Ale czy ostatnio prześladowało cię ciągłe poczucie deja vu? Tak, nie taki, który był kiedyś przypadkowy, ale taki obsesyjny, ciągły, codziennie ... Ci sami ludzie, te same działania, te same niesłyszalne, słabe uczucia każdego dnia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu. Potem coś z serii „Dusza nosiła skórzaną torbę, wypełnioną mięsem i kośćmi, do znienawidzonej pracy o ósmej”.
Następne - 8 godzin głupiego siedzenia przed monitorem w pracy przez długi czas, próbuje zrobić przynajmniej coś użytecznego w ciągu dnia. Długie, wyczerpujące ostatnie nerwy, wystające wieczorem w korkach. Ten sam bez smaku obiad (a co ja nawet żuję? Tak, nie obchodzi mnie to ...). Jakiś inny niekończący się serial epicki (opupeya) przed pójściem spać. I wreszcie zmęczony upadek w łóżku do następnego (dokładnie takiego samego!) Ranka. Ktoś oczywiście ma także drugą połowę (i ćwierkają, ćwierkają, infekcja ...) i dzieci (czy nie możesz krzyczeć i siedzieć nieruchomo ?!) ... Niekończąca się, bezsensowna, monotonna karuzela ...
Eee, przyjacielu, ale twoje życie naprawdę pękło! Zrób coś już! W końcu nie jest tak długo, aby wpędzić się w najgłębszą depresję, wydostanie się z niej zajmie długi i bolesny czas (a nie fakt, że sam sobie z tym poradzisz). Na początek przeczytaj uważnie te 10 punktów, a jeśli przynajmniej 3-4 z nich są podobne do twojego obecnego, działaj natychmiast! Alarm! Wyjdź z rutyny codziennego życia, zanim cię pochłonie!
10. Czy nienawidzisz swojej pracy?
Niedzielne wieczory są dla ciebie niemal żałobą, ponieważ z pełną odpowiedzialnością czujesz, że jutro musisz wrócić do pracy. (Nieee!) Kiedy zbliżasz się do swojego biura, chcesz się odwrócić i pobiec z niego w przeciwną stronę z możliwie największą prędkością. Z niecierpliwością czekasz na piątek od poniedziałku rano, licząc dni w kalendarzu przed kolejnymi dużymi świętami (w końcu będzie kilka dodatkowych dni wolnych od pracy). Cały rok jest dla ciebie podzielony na dwie części: od świąt noworocznych po święta (o tak! Wreszcie!) I od pierwszego dnia po świętach do świąt noworocznych (Boże, dlaczego są takie krótkie?!). Więc przestań!
I nie chcesz w końcu usiąść i pomyśleć, co się właściwie dzieje? Co konkretnie nie pasuje ci w twojej pracy? Masz zbyt wiele obowiązków; lub praca, którą wykonujesz codziennie, jest zbyt nudna; lub nienawidzisz swoich kolegów (a może oni cię nie lubią); szefowie cię nie doceniają, mimo że w rzeczywistości jesteś najlepszym specjalistą; a może zbyt długo docierasz do pracy? W każdym razie: dzięki Bogu, nie jesteś drzewem, które musi rosnąć w tym samym miejscu! Możesz w dowolnym momencie podjąć i zmienić pracę, znaleźć to, co lubisz najbardziej. Więc o co chodziło?
9. Odmawiasz komunikacji
Tak, oczywiście, od czasu do czasu wszyscy chcemy być na chwilę sami: zbieraj myśli, myśl o naszych planach na przyszłość lub wreszcie trochę odpocznij. Ale jeśli przejdzie to już w „stały tryb” (nie chcesz widzieć przyjaciół ani krewnych, jakiekolwiek intymne spotkania, a nawet zwykłe rozmowy powodują tęsknotę lub ostre odrzucenie) - sytuacja jest niepokojąca.
Nawet jeśli masz wiele osobistych problemów i wydaje się, że nikt, absolutnie nikt cię nie rozumie (nikczemni mali ludzie!) I nie chce pomóc (ale kogo to obchodzi czyjaś żałoba?), Podświadomie nadal czujesz, że tak nie jest. Nie zamykaj się, nie wyjmuj sobie mózgu na wiele dni i nocy! W końcu jest na pewno taka osoba, która może powiedzieć wszystko, a on będzie słuchać i współczuć, a może nawet płakać z tobą, będzie wspierać i udzielać doskonałych porad, jak wyjść z sytuacji, która wydaje się beznadziejna.
8. Nie jesteś zainteresowany niczym na tym świecie
Jeśli przez długi czas przeżywasz głównie jedną emocję - obojętność, jeśli nie dziwi Cię najnowsze wiadomości naukowe, książki ani filmy nie są interesujące, świeże żarty i memy w Internecie nie są zabawne, dzieci i zwierzęta nie są dotykane, piękne zachody i wschody słońca, jeśli nie chcesz się uczyć niczego nowego (dlaczego?), w końcu zadaj sobie pytanie: „Dlaczego, u diabła, w ogóle żyję?” (przepraszam, że jestem bezpośredni).
Nie sądzisz, że nadszedł czas, aby coś z tym zrobić? Cóż, czy jest na świecie coś, co może cię „podburzyć”? Coś, czego od dawna chciałeś, ale nie odważyłeś się spróbować? Podróżując samotnie po Afryce, jakiś nowy, superadrenalinowy sport, każdy niezwykły rodzaj kreatywności ... Nie? Zatem do twojego psychologa (a nawet psychiatry) - osobiście niestety nie wykorzystałeś swojej szansy poradzenia sobie z problemem.
7. Masz wiele złych nawyków
Butelka piwa rano nie tylko nie zaszkodzi, ale także rozweseli. A w piątek wieczorem sam Bóg kazał ugryźć „w nieładzie” w towarzystwie przyjaciół, którzy dużo odpoczywali. W sobotę zdecydowanie musisz mieć kaca (inaczej głowa pęka, przerażenie!) Być może teraz ugotuję tę pizzę naraz. A potem zjadam duży kawałek kremowego ciasta i piję go ze słodką sodą. O! Nie? Nie! Lepiej zjem to ciasto, kiedy będę grał w Skyrim całą noc (ups! W tym samym czasie karmiłem klawiaturę ...)
Sport? Który sport? Nie widziałem tu jeszcze coo, a same mema nie psują się. I znowu wyszedł nowy sezon ulubionej serii (tak, oglądam piąty rok, nie tęsknię). Gratulacje, po prostu próbujesz uciec od problemów, „młotkować” ich pojawieniem się gwałtownej aktywności, głupio schować głowę w piasek, zamiast uporządkować własne (nawiasem mówiąc, nie znikając z upartego ignorowania) problemy. Aw! Wróć do rzeczywistości!
6. „Ale od poniedziałku ...”
Tak, nawet od poniedziałku, nawet od Wielkanocy, nawet od katolickich Świąt Bożego Narodzenia, bez względu na to, jak wyznaczysz sobie nowy termin, bez względu na to, jak wyznaczysz ten cenny dzień, od którego wszystko nagle zacznie się zmieniać i zmieni na lepsze ... Cóż, wiesz, że tak się nie stanie.
Powiedz mi szczerze, szczerze, po raz kolejny obiecujesz sobie, że zaczniesz biegać rano od 1 czerwca, szukać nowej pracy zaraz po Nowym Roku, rzucić palenie w poniedziałek? No i jak, przynajmniej raz coś się spełniło? Masz tylko jedno życie - i nie możesz przeżyć go najpierw „z grubsza”, a następnie powtórz je, ale z wszystkimi popełnianymi błędami. Mieszkaj tu teraz!
5. Nie dbasz o siebie i swój dom
Nie zaprosiłeś nikogo, by cię odwiedził przez długi czas, ponieważ nawet karaluchy uciekły już z całkowicie zaniedbanego „jaskini”: w kącie pod sufitem pająk Arkady (nawiasem mówiąc, doskonały facet) wplótł cudowną sieć, brudne naczynia w kuchni „wychodzą” ze zlewu na zlew na Stół pod kanapą od kilku tygodni chomik jest samowystarczalny w jedzeniu, zgubił się w szeleszczących opakowaniach fast foodów, a podłoga jest tak brudna, że można już w nim sadzić ziemniaki. A ty z dumą leżysz na zmiażdżonej kanapie w kolorowych „członkach rodziny” i koszulce rozciągniętej we wszystkich kierunkach, leniwie czesając okrągłe owłosione puzzle.
Wydaje się, że czujesz się komfortowo, ale coś jest nadal nie tak ... W rzeczywistości wszystko jest proste - nie tylko przyzwyczaiłeś się do tego, że nie wszystko w twoim życiu idzie tak gładko, jak chcesz, ale zdecydowanie się poddałeś. ręcznie. Poddałeś się! Cóż, mięczaku, wstałem z kanapy, włączyłem odkurzacz i w końcu posprzątałem! Teraz zadbaj o siebie: umyj, obetnij włosy i odnów garderobę. Głosuj! Porządkuję siebie i mój dom - przywracam czystość i piękno we własnym życiu. Jesteś człowiekiem czy kompletnym przegranym?
4. Czy żyjesz w przeszłości lub marzysz dużo o przyszłości?
Och, pamiętam w czasach studenckich - takie było życie! Grono przyjaciół, młode i piękne dziewczyny, zabawne biesiady, wędrówki z ogniskami i namiotami, doskonałe zdrowie ... Tak, i wszystkie problemy wydawały się trochę nieustraszone i nieważne, i wszystko było przed nami, a marzenia się spełniły. A teraz: dom - praca - dom, kredyt hipoteczny i ból pleców, a moja żona piłuje ... Lub odwrotnie: ciężko uczyłem się w młodości, ciężko pracuję w wieku dorosłym, ale nic, wykopię to przez kolejne 5-7 lat i wszystko się ułoży ( Pójdę na Malediwy, kupię dwupiętrowy dom, w końcu poślubię modelkę).
Czy jesteś pewien, że wszystko, co najlepsze, jest już za tobą? Czy wiesz na pewno, że możesz przetrwać (i przetrwać) na Malediwach, nie zmuszając się całkowicie do pracy i nie „łapiąc” rozległego zawału serca? Tutaj rada jest taka sama jak w paragrafach 6 i 7: powróć do rzeczywistości i żyj tu i teraz!
3. Nie masz gdzie „naładować”
Wcześniej, kiedy czułeś się źle lub smutno lub ogarnia cię uraza i gniew, dość łatwo sobie z tym radziłeś: uprawiałeś sport z wyczerpaniem, rzucałeś lotkami w portret złego szefa, szedłeś do lasu z aparatem fotograficznym, aby robić zdjęcia ptakom i pięknym krajobrazom, lub chodził podróż samochodem z przyjaciółmi. Ale z jakiegoś powodu ostatnio to wszystko przestało działać (a jeśli to działa, to bardzo krótko), twój ładunek moralny całkowicie się skończył. Cóż, nic nie pomaga, nawet to, z czego zwykliście się zachwycać? To źle, bardzo źle ... Być może powinieneś już iść do psychologa.
2. Absolutnie wszystko irytuje i denerwuje
Dzisiaj rozwścieczył cię kolega, który zapytał, kiedy przekażesz raport kwartalny (pomimo faktu, że raport był już gotowy od dawna, po prostu zapomniałeś wysłać go do szefa e-mailem wczoraj, a jego naprawienie nie jest zbyt długie). Nieco później głośno i z irytacją walnąłeś filiżanką kawy łyżką, wściekły na kelnera, który Twoim zdaniem zbyt długo wystawiał rachunek (chociaż facet podszedł do ciebie w zaledwie 3 minuty).
A wczoraj ogólnie krzyczałeś na czajnik, ponieważ gotował się przez długi czas. Jesteś wściekły z powodu wiadomości w telewizji, muzyki, której słucha Twoja córka, jesteś gotowy dosłownie rozpłakać się, ponieważ twój ulubiony zespół przegrał różnicą tylko jednego punktu. Czasami czujesz się jak Hulk - „Łamanie, łamanie!”
Może nadszedł czas, aby dowiedzieć się, dlaczego jesteś ciągle zirytowany i nieszczęśliwy? Co cię naprawdę gryzie? Ta negatywność nie jest znikąd, jest spowodowana pewnymi nierozwiązanymi problemami. Bądź więc ich świadomy i spróbuj raz na zawsze!
1. Stałeś się zakładnikiem własnego telefonu
O tak! Całkowita zależność od gadżetów jest jednym z głównych problemów naszych czasów. Rano ledwo otworzyliśmy oczy, chwytamy telefon, smartfon, iPhone'a itp. Pilna potrzeba sprawdzenia, czy są jakieś nowe wiadomości. A co jest w sieciach społecznościowych? O! Tak poza tym! Tanya jest teraz w Tai z nowym facetem. Z pewnością nagrodziła już cały Instagram mdłymi zdjęciami w stylu „Ja i mój słodki króliczek”.
A to cały dzień: śledzimy życie innych, zapominając o własnym (a także o tym, że tylko najlepsze momenty i najbardziej udane zdjęcia są publikowane w sieci społecznościowej i nikt jeszcze nie anulował Photoshopa). W rezultacie niektórzy z nas angażują się w bezużyteczną rasę „A ja jestem najfajniejszy ze wszystkich!”, Uwzględnij wyobraźnię i popraw umiejętności techniczne, starając się, aby nasze zdjęcia były jak najbardziej atrakcyjne i stworzyć wrażenie bogatego i zawsze pełnego wrażeń życia. A inni głupio popadają w depresję zazdrości (dlaczego on ma wszystko, dlaczego jedzie na Goa lub Bali 4 razy w roku i pracuję jak Papa Carlo, ale nadal nie mogę sobie pozwolić, aby przejść pod palmami na lazurowe morze ?).
Rezultatem jest samoocena, która spadła do poziomu cokołu (zresztą często w pierwszym i drugim przypadku), depresja z powodu niespełnionej „Listy życzeń” itp. Spróbuj rzadziej „trzymać” gadżety i żyć prawdziwym życiem. Trudno, kto się kłóci? Ale czy to możliwe?