W 2018 r. Wydano ogromną liczbę wysokobudżetowych projektów, wśród których znajdują się zarówno zdjęcia szczerze nieudane, jak i te, które przekroczyły oczekiwania. Dzisiaj przyjrzymy się pierwszej dziesiątce przebojów, w których wymieniliśmy obie kategorie, ponieważ jeśli film nie został bardzo zebrany w kasie lub został rozbity na kawałki przez krytyków, czy to jest powód, aby odmawiać oglądania? Może to ty go zachwycisz, kto wie.
10. Han Solo. Star Wars Tales
Drugi pełnometrażowy spin sagi filmowej jest interesujący przede wszystkim ze względu na doskonałą kastę, zwłaszcza dla Donalda Glovera, który wydaje się, że właśnie urodził się w roli Lando Calrissiana. Alden Ehrenrike, który grał samego Hana Solo, wygląda mniej przekonująco, ale tej roli nie można nazwać szczerą porażką, czego nie można powiedzieć o obozie treningowym. Studio wydało około 275 milionów dolarów na produkcję, zarabiając mniej niż 400 milionów dolarów na całym świecie, to znaczy, nawet nie zwracając nawet inwestycji, nie mówiąc już o zysku. Jednocześnie Istorii ma głównie pozytywne recenzje, więc zdecydowanie warto je obejrzeć.
9. Czarna Pantera
Najbardziej tolerancyjny film o superbohaterach okazał się dwojaki: z jednej strony jest chwalony za dobrą oprawę wizualną (Marvel nie robi inaczej), az drugiej jest obwiniony za bezpłodność i fabułę bzdur. Tak czy inaczej, Czarna Pantera nadal jest jednym z głównych hitów roku: imponujący budżet w wysokości 200 milionów dolarów przyniósł 1,3 miliarda, a zdjęcie znalazło się również na liście 10 najlepszych filmów 2018 roku według American Film Institute.
8. „Jurassic World 2”
Kontynuacja taśm w 2015 roku z Chrisem Prattem i Bryce Dallas Howard w rolach głównych z powodzeniem pokazała się w kasie: widzowie wnieśli 1,3 miliarda dolarów do skarbonki twórców, wielokrotnie zwiększając swoje inwestycje. Zgodnie z fabułą na wyspie Nublar, zamieszkałej przez dinozaury, budzi się wulkan, którego wybuch grozi wyginięciem (powtarzane). Claire Deering i trener Owen chcą ich uratować, ale ich plany są sprzeczne z intencjami bardzo potężnych ludzi. Jak zawsze, na widza czekają niesamowite efekty specjalne i grafika, a fabuła jest bardzo dobra.
7. „Pacific Frontier 2”
Kolejny ambitny projekt, który nie spełnił oczekiwań studia. Zebranie mniej niż 300 milionów przy koszcie ~ 160 to porażka, ale dla końcowego widza te liczby nie są tak ważne. Film okazał się dynamiczny, obraz jest przyjemny dla oka, a fabuła nie „eksploduje mózgu” swoją absurdalnością. Jeśli z jakiegoś powodu przegapiłeś Pacific Rim 2, to do końca roku wciąż masz czas, aby nadrobić zaległości.
6. Rampage
To historia o mutagenie, który po uderzeniu w ziemię z orbitującej stacji kosmicznej zamienia kilka zwierząt w ogromne potwory. Tylko goryl o imieniu George pozostaje spokojny dzięki swojemu przyjacielowi, prymatologowi Davisowi, którego rolę gra Dwayne Johnson. Teraz muszą uratować miliony ludzkich istnień, wyraźnie pokazując, jak bliski może być związek między człowiekiem a zwierzęciem.
5. „Ant-Man and the Wasp”
Kontynuacja hitu superbohatera z 2015 roku ze swoimi ulubionymi bohaterami. Czarujący Scott Lang odbywa areszt domowy, który został przydzielony do kłopotów na lotnisku, kiedy pomagał kapitanowi Ameryki. W tej chwili Hank Pym i jego córka pracują nad urządzeniem, które pomoże im wrócić Janet Van Dyne ze świata kwantowego, ale wszystko oczywiście nie idzie zgodnie z planem. Druga część okazała się większa i lepsza od oryginału, choć postacie pozostały takie same: zrzędliwy Hank, ostry w języku Hope i głupi, ale bezinteresowny Scott. Ten ostatni musi zrobić kilka rzeczy na raz: zwrócić lokalizację Pyma i Hope, którzy są na niego źli za kradzież garnituru, a także spokojnie „usiąść” przez cały czas i nie wpaść w ręce FBI.
4. „Avengers: War of Infinity”
Główny crossover Marvela, który przewyższa dramatyzm i ogólną jakość będzie bardzo, bardzo trudny. Ze względu na dużą liczbę postaci fabuła okazała się nieco zmięta, ale można to zrozumieć: jeśli każdy bohater miał wystarczająco dużo czasu na ekranie, czas byłby ogromny. Przeboj ustanowił jednocześnie kilka rekordów kolekcji, których kwota przekroczyła 2 miliardy dolarów. Dzięki temu „Wojna bez granic” zajęła 4 miejsce na liście najlepiej zarabiających filmów w historii. Walka z Thanosem będzie kontynuowana w drugiej, ostatniej części, ale na razie można budować teorie o tym, który z Avengers przeżyje.
3. „Drapieżnik”
Projekt okazał się zupełnie inny niż jego poprzednicy z wszechświata „drapieżnego”. Nie ma takiej powagi, jaka była w oryginale z Arnoldem Schwarzeneggerem, i nie ma takiego poziomu „cyny”, który był w skrzyżowaniu z kosmitami. Dziwne, ale Predator 2018 to komedia pełna żartów poniżej talii. Nie wszystkim widzom podobało się to leczenie franczyzowe, więc planowane kontynuacje są tymczasowo zamrożone.
2. „Aquaman”
Pomimo tego, że Marvel całkowicie przegrywa wyścig o miłość do widzów DC, w 2018 r. Nadal udało im się nieco zrehabilitować dzięki Aquaman. Solowy album Arthura Curry'ego okazał się dokładnie tak, jak chcieli go widzieć: lekki, piękny i dynamiczny. Grafika łajana przez poprzednie filmy DC została wykonana zgodnie z wszystkimi zasadami: podwodny świat uderza realizmem i zapiera dech w piersiach. Osobno warto zwrócić uwagę na grę Jasona Momoa, który tutaj naprawdę ujawnił się zarówno jako komik, jak i mistrz akcji.
1. „Pierwszy gracz, który się przygotuje”
Obraz ma miejsce w 2045 roku, gdzie świat, zgodnie z prawami gatunku, jest na skraju katastrofy. Ludzkość ucieka od rzeczywistości do wirtualnego świata OASIS, którego twórca ukrył w nim pisankę. Każdy, kto ją znajdzie, stanie się właścicielem jego kolosalnej fortuny, która nie jest tak słabym czynnikiem motywującym. Ten film jest dosłownie nasycony odniesieniami do słynnych i bardzo ukochanych projektów z lat 80. i na początku XXI wieku. Tutaj możesz łatwo znaleźć zaklęcia Terminatora, Koszmar na Elm Street, Powrót do przyszłości i wiele innych arcydzieł. Steven Spielberg dał z siebie wszystko, wydając 175 milionów dolarów na stworzenie taśmy, co ostatecznie przyniosło prawie 600 milionów.