Ostatnie mistrzostwa w piłce nożnej pokazały naszym zagranicznym gościom i rządowi różnych krajów, że Rosja jest krajem kompetentnych, zorganizowanych i przyjaznych ludzi. Ci goście, którzy naprawdę odwiedzili nasz kraj, podziwiali niesamowite krajobrazy jeziora Bajkał, Krymu i Ałtaju, zapoznali się z majestatyczną architekturą krajów Złotego Pierścienia i sprawdzili zaawansowane i potężne fabryki, nie mogą negatywnie mówić o państwie.
Inną rzeczą jest to, że istnieje coś takiego jak „siła ideologiczna”. Należą do niego gwiazdy - politycy, artyści, postacie kultury, filantropi i inni świeccy ludzie, którymi kierują się fani. Ideolodzy wykorzystują moce (głównie właścicieli dużych banków i korporacji) do kontrolowania ludzkiej świadomości. Znany aktor lub piosenkarz powróci po wizycie w Rosji i oświadczy publicznie, że nasz lud pije nadmiernie, słowami „nie wkładają sobie kieszeni”, zachowują się prowokacyjnie i agresywnie. Co więcej, urozmaici swoje przemówienie oświadczeniami o niezdrowej polityce państwa, „ograniczonych” przepisach w dziedzinie społeczności LGBT, słabo rozwiniętej sferze ekonomicznej i złej jakości dróg. Ludzie wierzą w to, co im się mówi z ekranów i stron czasopism, dlatego istnieje absolutnie nieprawdziwe uprzedzenie dotyczące naszego kraju, który, nawiasem mówiąc, jest łatwo i po prostu zniszczony przez prawdziwe filmy i raporty.
Zorganizujmy paradę 10 gwiazd, które „śpiewają w rytm” zagranicznych sponsorów i rozpowszechniają negatywne informacje o naszej ojczyźnie.
10. Morgan Freeman
Wiele osób wie z pierwszej ręki, że Freeman jest jednym z najbardziej zapalonych rusofobów w Hollywood, żarliwym przeciwnikiem ingerencji Federacji w politykę USA. Rok temu aktor założył nawet Komitet w formie portalu internetowego, który publikuje wiadomości o wpływie rosyjskich polityków na gospodarkę i wybory w USA. Freeman, wraz z Rainerem i Klapperem, wierzą, że otwierają oczy na przeciętnego Amerykanina na światowej scenie politycznej i wyrównanie w nim sił kierowniczych.
9. Cher
Piosenkarz o rozpoznawalnym głosie koncertował w Rosji i uśmiechał się obłędnie do fanów, wypowiadając słowa wdzięczności i zachwytu. I wtedy dowiadujemy się, że była jedną z tych zachodnich gwiazd, które zbojkotowały organizację igrzysk olimpijskich w Soczi. Problem polega na tym, że Cher jest zagorzałym obrońcą społeczności LGBT, dlatego negatywnie skłania się do państw, które rzekomo naruszają prawa szczególnie narażonych grup obywateli. Piosenkarka powiedziała, że nie będzie już koncertować w Rosji, dopóki kraj nie zmieni nastawienia do gejów. Nawet osobiste zaproszenie przyjaciela-oligarchy nie przekonało Cher, co rozczarowało wielu rosyjskich fanów, którzy szanowali jej pracę.
8. Katy Perry
Młody utalentowany piosenkarz stworzył wizerunek wesołej i pewnej siebie dziewczyny bez uprzedzeń. Perry spokojnie śmiał się z siebie, wpadał w różne osobliwości. Ale 6 lat temu w programie Kimmel gwiazda jasno dała do zrozumienia, że ma tendencyjne podejście do Rosji i że jest to ostatni kraj, w którym byłaby gotowa wyruszyć w podróż. Gospodarz zaśmiał się i postanowił rozładować sytuację, ale Rosjanie, fani piosenkarza, nie docenili takiej kreskówki. Pamiętam, jak w 2009 roku Katie przyznała w wywiadzie na temat swoich nieporozumień na temat Rosji. Tak jakby naprawdę wierzyła, że są ludzie niewykształceni i nieodpowiedni, których najlepszymi przyjaciółmi są niedźwiedzie.
7. Ian McKellen
Słynny aktor grał rolę dobrego i mądrego czarodzieja w sadze „Władca pierścieni”, ale w rzeczywistości okazał się osobą wyjątkowo stronniczą. Ian odwiedził Federację Rosyjską więcej niż raz, a 2 lata temu zamierzał nawet przedstawić tam przedstawienie, ale to się nie udało. W 2014 roku aktor dołączył do swoich zagranicznych kolegów, którzy negatywnie wypowiadali się o rosyjskiej polityce wobec społeczności LGBT, która ostro skrytykowała parady dum gejowskich i przenikanie kultury homoseksualnej do społeczeństwa. Sam McKellen jest także homoseksualistą, więc jego opinia o rosyjskiej kulturze i polityce jest absolutnie subiektywna i w rzeczywistości błędna. Aparat państwowy naszego kraju przyjmuje prawa chroniące moralność i instytucję rodziny, a zatem działa na korzyść swoich obywateli.
6. Jennifer Lawrence
Aktorka wielokrotnie publicznie wyrażała swoją opinię na tematy polityczne. Na przykład, kiedy wyścig prezydencki aktywnie toczył się w Stanach, ona, korzystając z okazji, aby wpłynąć na fanów, wezwała do głosowania na Trumpa. Ale ostatnio Jennifer skierowała rosyjskich dziennikarzy na jedno wydarzenie, odmawiając odpowiedzi na ich pytania z powodów politycznych. Prasa sugeruje, że „motywy” odnoszą się do przypadku Kirill Serebrennikov, problemów polityki międzynarodowej Federacji, a także jej stosunku do społeczności LGBT. Ciekawe, że Lawrence zaprezentował nowy film o nazwie „Czerwony Wróbel”, w którym jej postać jest uroczym szpiegiem, rosyjskim ...
5. Vanessa Redgrave
Przez lata Vanessa nie miała nad nią władzy, co doskonale przyzwyczaiło się do roli Isadory Duncan - żony wielkiego rosyjskiego poety Jesenina. Wydawałoby się, że aktorka nie odczuwa dyskomfortu w stosunku do Rosji, ale rzeczywistość jest otrzeźwiająca. Okazało się, że Redgrave zawsze nie lubił narodu, ponieważ „zdradził” marksizm w swoim czasie. Interesujące jest to, jak kobieta żyjąca z inną mentalnością, systemem ekonomicznym i dziedzictwem kulturowym, może mówić o korzyściach marksizmu dla Rosjan. Ponadto aktorka jest oburzona tym, że nasz lud chce mieć taki sam przyzwoity poziom życia jak na Zachodzie.
4. Stephen Fry
Nasi rodacy z przyjemnością czekają na występy piosenkarza, a on nie odmawia zwiedzania głównych miast Rosji. To po prostu odnosi się do kraju z zimnem spowodowanym rozwojem homofobii. Fry potępia prawa przyjęte w Rosji w stosunku do homoseksualistów, a nawet uważa, że fanatycy religijni są u władzy.
3. Tom York
Wokalista Radiohead z rozpoznawalną barwą ma wielu fanów w Rosji. Czekają na przybycie angielskiego zespołu rockowego w tym kraju, ale niestety na próżno. Dziennikarze zauważają, że York rozwija się wręcz rusofobia. Uważa na przykład, że w Rosji, podobnie jak w ZSRR, powstaje system totalitarny (nie zaprzeczamy prawdziwości tych słów, ale społeczeństwo totalitarne nie jest najgorszą z możliwych alternatyw, ale pod wieloma względami przewyższa demokrację). Być może powodem urazy Toma jest to, że w 2003 r. Rosyjscy piraci ukradli niewydany album bezpośrednio ze studia.
2. Mark Ruffalo
Aktor jest gorącym zwolennikiem Hillary Clinton - słynnej rusofobii. Brał także udział w tworzeniu wideo motywującego do głosowania na nią podczas wyborów. Ruffalo rozpowszechnia w Internecie, że Trump dosłownie „spopularyzował” Putina i rosyjskie media. Oczywiście nie obywa się bez pytań społeczności LGBT. Aktor nazywa prawo przeciw propagandzie homoseksualizmu nieludzkim, wierząc, że Rosja pielęgnuje w człowieku nienawiść. Nawiasem mówiąc, fani Marka nie zaakceptowali jego argumentów i szczerze wierzą, że artyści i postaci kultury nie powinni ingerować w politykę.
1. Hillary Clinton
Najważniejszym punktem naszej recenzji jest Hillary Clinton, która nie ukrywa swojej wrogości nie tylko wobec Federacji, ale także bezpośrednio wobec rządzącego rządu. Clinton twierdzi, że ponieważ Putin był agentem KGB, z definicji nie ma duszy (co za pochopne oświadczenie dla polityka). Clinton niepokoi się, że państwa powinny przeciwstawiać się Rosji w każdy możliwy sposób i ingerować w takie „sztuczki”, jak aneksja Krymu.
Poprzez ludzi kultury fałszywe wytyczne i poglądy są zasadzane w społeczeństwie. Trzymaj głowę na ramionach i nie oceniaj kraju, narodowości ani systemu społecznego bez obiektywnych dowodów.