W większości kultur naszego wielonarodowego świata data urodzenia dziecka jest uważana za coś świętego, symbolicznego (zarówno dla najnowszej osoby, jak i dla całej rodziny). Wielu z nas tego dnia dobrowolnie lub mimowolnie spodziewa się co najmniej małego, ale wciąż cudu, oczekując licznych gratulacji w sieciach społecznościowych, ciepłych połączeń i SMS-ów, miłych prezentów, uścisków bliskich, a na koniec specjalnych niespodzianek.
Nawiasem mówiąc, czy ktoś wie, że po raz pierwszy świętowali urodziny w starożytnym Egipcie? To prawda, oczywiście, daleko od wszystkiego - ten przywilej był zarezerwowany tylko dla faraonów i członków ich rodzin (i tylko dla chłopców). Pierwszą kobietą, która świętowała dzień swoich narodzin, była legendarna królowa Kleopatra (w II wieku pne).
W Rosji urodziny obchodzone są dopiero od XVII wieku (a także na początku obchodzone były tylko przez królów, bojarów i inne szlachetne osoby, podczas gdy większość ludności nie miała pojęcia o dokładnych datach urodzenia ich dzieci). Ogólnie rzecz biorąc, w przedrewolucyjnej Rosji do końca XIX wieku częściej obchodzono nie urodziny, ale imieniny (to znaczy „imieniny”) i, oczywiście, te dwie daty nie zawsze się pokrywały.
Cóż, tradycja obchodzenia „urodzin” w tej chwili - z wieloma gośćmi, prezentami, ucztą z obowiązkowym ciastem i zdmuchiwaniem świec - pojawiła się już w połowie XX wieku. Okazuje się jednak, że ten wspaniały dzień nie jest obchodzony wszędzie tak samo jak my - w niektórych krajach istnieją zwyczaje i tradycje związane z odrodzeniem, które mogą być bardzo, bardzo zaskakujące. Odkryjmy najbardziej niezwykłe, zabawne i dziwne.
10. Dania
Duńczycy są najbardziej „upartymi” patriotami w Skandynawii (i być może w pozostałej części Europy). Dlatego w każdym mniej lub bardziej odpowiednim przypadku zawieszają duńską flagę na domu (a także bardzo chętnie używają tych samych małych czerwonych flag z białym krzyżem wszędzie i wszędzie).
Urodziny dzieci nie są wyjątkiem. Kiedy duńskie dziecko starzeje się o rok, wszyscy jego sąsiedzi dowiedzą się o tym, dumnie latając w oknie flagi domu - „Dannebrog”. Ponadto małe „dunnebrogi” utknęły w świątecznym torcie. Nawiasem mówiąc, rodzice rozkładają prezenty dla małego urodzinowego chłopca wokół łóżka wcześnie rano, podczas gdy dziecko wciąż śpi, aby je zobaczył i rozpakował, gdy tylko otworzy oczy.
9. Holandia
W Holandii zamiast zwykłego „Happy Birthday!” mówią „Gefeliciteerd!”, oznacza to po prostu „Gratulacje!” Co więcej, te same gratulacje są akceptowane nie tylko przez urodzinowego mężczyznę, ale także przez jego rodziców, braci i siostry, męża lub żonę, a nawet bardzo odległych krewnych, którzy byli w pobliżu - to znaczy, że każdy, kto był przynajmniej „zaangażowany” w coś do narodzin lub głównych wydarzeń z życia osoby uhonorowanej.
W szkole dziecko, które „ma urodziny”, ma nauczyciela, który daje kolorowy tekturowy kapelusz, a koledzy z klasy ozdabiają jego krzesło jasnymi wstążkami, kwiatami i balonami. W odpowiedzi urodzinowy chłopiec jest „obdarzony” słodyczami. Za najważniejsze urodziny w Holandii uważa się 5, 10, 15, 20 i 21 (ostatni dzień to pełnoletniość) - tak zwane daty „koronne”. W te daty holenderscy chłopcy i dziewczęta otrzymują najdroższe (pod każdym względem) prezenty.
8. Niemcy
W Niemczech urodziny (szczególnie dla dzieci - Kinderfest) obchodzone są od XIII wieku. W tym czasie narodziły się pierwsze tradycje obchodów tej niezwykłej daty: wczesnym rankiem jedno z rodziców (lub inny członek rodziny) zapala świece świąteczne w całym domu, a także na „urodzinowym” torcie (co więcej, na tortu powinno być ich tyle przez ile lat „ zapukał „chłopiec urodzinowy plus jedna świeca” na szczęście ”). Świece te muszą zawsze palić się cały dzień (spalone całkowicie wymienić natychmiast). I dopiero późnym wieczorem, po gratulacyjnej kolacji, urodzinowy mężczyzna może je zdmuchnąć, jednocześnie składając życzenie.
Następnie może wreszcie otworzyć prezenty. Nawiasem mówiąc, Niemcy mają kolejny interesujący zwyczaj świętowania urodzin: dotyczy mężczyzn, którzy nigdy nie zawarli związku małżeńskiego przed 30 rokiem życia. Tacy kawalerscy mężczyźni muszą wziąć miotłę i zemścić się na głównych ulicach miasta. W międzyczasie „noworodek” się poci, jego przyjaciele starają się skomplikować zadanie: dodają różnego rodzaju śmieci - kamyki, trawę, liście, podarty i pomarszczony papier itp. Amnestia przychodzi tylko wtedy, gdy jakakolwiek niezamężna dziewczyna całuje biednego mężczyznę. Potem ma prawo wreszcie zacząć właściwie świętować.
7. Irlandia
Irlandia zawsze była znana z zatłoczonych i hałaśliwych uroczystości, a także bardzo, czasem niezwykłych tradycji. Jedna z nich dotyczy tylko urodzin dzieci. Tego dnia mama i tata biorą dziecko za nogi i ostrożnie biją go głową w podłogę (tyle razy, ile się zmienia, i jeszcze jedno - „na szczęście”). Tak ... Oto szczęście - aby uzyskać wstrząs mózgu w swoje urodziny ...
To prawda, że teraz Irlandczycy coraz częściej nie pukają dzieci głowami, ale po prostu rzucają je w ramiona (znowu, zgodnie z liczbą lat). Hmm ... A co, jeśli „dziecięcy” kilogram 80-100 żywej wagi? Nie można go obrócić ani rzucić w ten sposób - możesz się podrzeć.
6. Wietnam
Jak mówią, Wschód to delikatna sprawa. Na przykład Wietnamczycy nie martwią się o swoje urodziny. Co więcej, nie zawsze pamiętają konkretną datę. Po co? Mają święto Tet w całym kraju - wietnamski Nowy Rok, w którym wszyscy mieszkańcy kraju po prostu dodają kolejny rok do swojego wieku. I tylko w pierwszą rocznicę krewni dają małym Wietnamczykom szkarłatną kopertę z „szczęśliwymi” pieniędzmi. Zatem - „nie powinno”.
Najbliżsi sąsiedzi - Japończycy i Koreańczycy - mają bardzo podobne podejście do swoich urodzin. W Japonii święto na tę datę jest organizowane dla dzieci w wieku 3, 5 i 7 lat. Nazywa się City-Go-San i jest obchodzony w tym samym dniu przez wiele dzieci jednocześnie (w rezultacie tylko niektóre z nich mają prawdziwe urodziny). Ubierają nowe piękne stroje dla dzieci i prowadzą do świątyni, gdzie gratulują nie sobie, ale swoim rodzicom (tak, za poród).
Nawiasem mówiąc, prezenty w Japonii są przyznawane tylko na 60, 70, 79, 88 i 99 lat. Również w Korei Południowej tak naprawdę nie obchodzą dnia swoich urodzin. Podobnie jak w Wietnamie, w tym kraju wszyscy oficjalnie stają się starsi w tak zwanym „Księżycowym Nowym Roku”. Ale są też niuanse: w tradycji koreańskiej uważa się, że kiedy dziecko się rodzi, to ma już rok. Jeśli Księżycowy Nowy Rok nadejdzie dopiero, na przykład, miesiąc później, to (już domyślacie się?) - ups! - dziecko ma dwa lata.
Oficjalnie urodziny Koreańczyka obchodzone są tylko dwa razy w jego życiu: w pierwszy Księżycowy Nowy Rok (co więcej, w tym dniu krewni dokonują tego rodzaju „wyboru, który decyduje o przyszłości”: kładą przed nim ołówek, linijkę, nić i monetę, po które dziecko sięga, taki będzie jego los - w związku z tym stanie się pilnym uczniem, doskonałym pracownikiem, długą wątrobą lub „bogatym Pinokiem”) i skończy 60 lat. Oczywiście współczesna młodzież koreańska i japońska przestaje ściśle przestrzegać starych tradycji: chłopcy i dziewczęta obchodzą urodziny „w tym samym dniu” co Europejczycy, a na świątecznym stole często znajduje się ciasto ze świecami.
5. Chiny
Globalizacja jest wszechobecna (tradycje anglosaskie rozprzestrzeniają się szczególnie szybko na całym świecie - dzięki Hollywood, telewizji i wielu światowym mediom), więc teraz świece z ciastem, śmieszne papierowe czapki i pasiaste głupoty urodzinowe często można zobaczyć w Chinach. Ale nadal najważniejszym daniem na stole tego dnia jest to, że Chińczycy mają długi, długi makaron. Im dłużej, tym lepiej, ponieważ jest to symbol długowieczności.
Urodzinowy mężczyzna powinien zjeść ten makaron (a raczej „wyciągnąć” go do ust) bez uszkadzania go: bez siekania, bez gryzienia itp. Uważa się, że im lepiej mu się uda, tym bardziej zapewni sobie dłuższe życie. I urodziny muszą otrzymać pieniądze w tym dniu, niezależnie od wieku, i musi grzecznie odmówić podarunku - to także hołd dla tradycji (nie możesz wydawać się chciwy). Nawiasem mówiąc, poza faktem urodzin, Chińczycy obchodzą 100. dzień od urodzenia dziecka, dnia, w którym po raz pierwszy usiadł sam, i dnia, w którym po raz pierwszy poszedł.
4. Kanada
A w Kanadzie (a dokładniej we wschodniej części - w Nowej Szkocji, Nowym Brunszwiku, Newfoundend itp.) Urodziny obchodzone są z tłustym nosem. Uważa się, że jeśli rodzice posmarują nos dziecka olejem lub margaryną podczas snu (cóż, lub po prostu podkradną się do niego w biały dzień z zasadzki), wówczas wszystkie problemy, kłopoty, kłopoty i tym podobne nie będą w tym roku „przylegały” do urodzinowego chłopca, ale ześlizgną się z niego. A potem mama lub tata delikatnie pchają dziecko w klatkę piersiową tyle razy, ile jest stare (i znowu „na szczęście”).
3. Jamajka
Na Jamajce w dniu urodzin ludzie, podobnie jak w wielu innych krajach, chętnie się bawią, tańczą i śpiewają (oczywiście najpopularniejszą muzyką tutaj jest reggae). Ale w tym kraju istnieje nie tak ukochany przez wielu „dzień urodzenia” zwyczaj - posypywanie urodzinowego mężczyzny mąką (która niejako jest „prochem stuleci”, osiadając na nim z powodu następnego przeżywanego roku).
Wyobraź sobie - na dziedzińcu upałów (to Jamajka!), Jesteś spocony i nagle twoi drodzy przyjaciele nagle wyskakują zza rogu i rzucają paczkę mąki na głowę. Był człowiek - stała się ogromna lepka „pierożka”. Teraz musisz pilnie się umyć, a ubrania będą musiały zostać uprane. (Szczególnie szkodliwi przyjaciele czasami dodają surowe jajka do mąki, co oczywiście znacznie pogarsza sytuację). Cóż, przynajmniej dla małych dzieci za takie „niedogodności” słodycze (lub pieniądze) są traktowane jako rekompensata.
2. Meksyk
To przyjęcie urodzinowe w Meksyku - nikt nie uderza głową w podłogę, nikt nie posypuje mąki ani nie smaruje nosa: tutaj głównym atrybutem wakacji jest piñata - duża postać wykonana z papier-mache lub grubego papieru w postaci jakiegoś zwierzęcia lub kreskówki postać. Pinyata (wewnątrz której znajdują się drobne upominki lub słodycze) jest zawieszona na sznurze z drzewa, a mały urodzinowy chłopiec otrzymuje nietoperza lub po prostu kij, są one z zawiązanymi oczami i nierozwinięte.
Teraz musi on nie tylko dostać się na pinatę, ale także ją złamać, aby wypadło „wypełnienie” i można je było podzielić na wszystkie. (Och, ilu niewinnych gości nie pojawia się we właściwym czasie! Ale nie można przerwać zabawy.) Cóż, więcej dorosłych osób urodzonych w Meksyku (zwłaszcza nastolatków) często zanurza twarze w kremowym cieście.
1. Brazylia
A w Brazylii istnieje również tradycja, która jest nam bardzo dobrze znana - osoba urodzinowa musi być ciągnięta przez płatki uszu tyle razy, ile skończył lata - więc chcesz, żeby urósł. Kolejny brazylijski zwyczaj „urodzinowy” - pierwszy kawałek ciasta nie trafia do urodzinowego mężczyzny, ale do osoby najbliższej. (Hmm ... To jest wybór! Daj ciasto mamie - ojciec się obrazi i na odwrót ... A może dać babci? ...)
Inna piękna miejscowa tradycja dotyczy dziewcząt, które mają 15 lat: tego dnia (oczywiście w najpiękniejszych sukienkach i lśniących tiarach) tańczą swój pierwszy walc, najpierw z ojcem, a następnie z 14 młodymi mężczyznami ( w sumie jest 15 partnerów - według liczby przeżytych lat).
15-letnie dziewczynki w Argentynie i Ekwadorze spędzają takie same wakacje (nawiasem mówiąc, w Ekwadorze sukienka musi być różowa, a dziewczęta po raz pierwszy mogą nosić buty na wysokich obcasach). Ale w Boliwii to wydarzenie ma miejsce rok później - w wieku 16 lat (i tutaj sukienka może być śnieżnobiała). W ten sposób następuje symboliczne przejście od nastolatka do dorosłej młodej damy.