W oczekiwaniu na święta Nowego Roku coraz więcej kupujących jest w sklepach. A teraz jest 10 rodzajów kupujących, od których nawet najbardziej uporczywi sprzedawcy zaczynają drgać.
10. Są gorsze niż trzęsienie ziemi
To zdanie często można usłyszeć od sprzedawców. Zagrożone są sklepy z zabawkami dla dzieci, artykuły papiernicze, różne małe towary. Nieco rzadziej takie przypadki występują w sklepach odzieżowych i obuwniczych. Sklepy samoobsługowe są z pewnością dobre, ale sprzedawcy raczej nie sądzą. W końcu kupujący szukający właściwej rzeczy wywrócą wszystko do góry nogami: pudełka z butami, ubrania, zabawki.
Szczególnie pechowi byli sprzedawcy, którzy pracują w dziale artykułów papierniczych lub innych drobiazgów. Można je sprzątać przez cały dzień, ale nigdy nie będzie porządku. „Drżenie” od szefów, niezadowolenie klienta, zwykle nawet najspokojniejsi ludzie nie zatrzymują się przy takiej pracy.
9. Kupujący, którzy nie wiedzą, jak korzystać z pojemnika
Tych nabywców również brakuje. Sprzedawcy stale znajdują na półkach filiżanki kawy, puste butelki i inne przedmioty, które znajdują się w koszu. Być może ci ludzie są słabo wykształceni, jak inaczej wyjaśnić ich zachowanie? Nie uważają, że usuwanie śmieci jest bardzo nieprzyjemne dla sprzedawców, myślą tylko o sobie. Co mogę powiedzieć? Ludzie bez wyrzutów sumienia wyrzucają na ulicę kartki papieru, bilety, opakowania. Nic dziwnego, że zachowują się dokładnie tak samo w sklepie.
8. Przynoszą szkody w sklepie.
Tak, tak, dotyczy to również kupujących. Czy widziałeś kiedyś kiełbasę pozostawioną w chemii gospodarczej? A szarlotka w dziale naczyń kuchennych? Bardzo często ludzie wybierają produkt, ale w drodze do kasy decydują się go nie brać. Może być krępujące, gdy porzucają produkt przy kasie lub są zbyt leniwi, aby wrócić, ale większość kupujących zostawia produkt tam, gdzie ta myśl ich odwiedza.
Sałatki, kiełbasy, schłodzone mięso i ryby, ciasta są produktami łatwo psującymi się. Jeśli zostawisz je wieczorem, prawdopodobieństwo, że inni sprzedawcy je znajdą, jest znikome. Najprawdopodobniej produkt się zepsuje. Będzie musiał zostać odpisany lub „powieszony” na sprzedawcach. Ktoś może nawet spróbować go sprzedać ponownie. Czy chcesz cieszyć się kiełbasą leżącą obok detergentów do prania przez całą noc?
7. Miłośnicy koszy i wozów
Niektórzy kupujący lubią nosić wózek na zakupy, a nawet prowadzić wózek. Nie jest jasne, do jakich celów dążą, dlaczego te obiekty są dla nich. Może pojawić się tylko jedna myśl: otwierają sklep. Odpowiednia osoba nie pójdzie ulicą z koszem ze sklepu. Chociaż często można je zobaczyć na rowerach, wózki są używane w domkach. Jednak kupujący nie sądzą, że jest to kradzież. Przedstawiciele sklepu mogą wezwać policję, teraz wszystkie supermarkety są wyposażone w monitoring wideo. Drobny chuligaństwo może przerodzić się w prawdziwy kryminał, dość dużą grzywnę lub pracę naprawczą. W takim przypadku „klient nie zawsze ma rację”.
6. Miłośnicy ucztują na gratisach
Zdarza się to również bardzo często. Butelki z otwartą wodą, z których ktoś już wypił, w połowie puste opakowania. Ludzi można zrozumieć, że głodują, ale sądząc po wybranych pokarmach, po prostu postanowili się leczyć. Frytki, orzechy, czekolada, drogie napoje gazowane. Co więcej, wyśledzenie takich kupujących jest prawie niemożliwe. Mogą chodzić po sklepie i jeść, odpowiadając na wszystkie pytania, które z pewnością zapłacą za towar. Ale w drodze do kasy jest zagubiony. Sprzedawcy nie lubią takich kupujących. Czy wiesz, co robią z takimi pakietami? Jeśli produkt nadaje się do dalszego użycia, zostanie po prostu przywrócony do pierwotnej postaci i sprzedany innemu nabywcy. Jeśli to zrobisz, na pewno znajdziesz produkt, który ktoś już wypróbował.
5. Miłośnicy bezpłatnych kosmetyków
Dobra, produkty można jakoś zrozumieć, ale kupujący próbują również wypróbować produkty higieny osobistej i kosmetyki. Wielu odnosi sukcesy. Dezodoranty, kremy, produkty do higieny intymnej, pomadki - wszystko, co możesz otworzyć. Nawiasem mówiąc, jest to bardzo wygodne, nie możesz nic kupić, ale po prostu idź do sklepu. Oczywiście to żart. Sprzedawcy i inni kupujący po prostu nie są w stanie zrozumieć, co napędza ludzi, gdy robią takie dziwne rzeczy.
4. Zmęczeni kupujący
Kiedy kupujący się męczy, chce się zrelaksować. Szkoda, że supermarkety nie są wyposażone w tereny rekreacyjne, ale kupujący poradzą sobie i znajdą miejsce do siedzenia. Niektórzy nie wahają się i siadają bezpośrednio na półkach, inni używają pudełek z żywnością lub taboretów, za pomocą których sprzedawcy sięgają do wyższych półek. Jeśli dorośli na to pozwolą, nie ma o czym rozmawiać o dzieciach. Kochający rodzice postawią swoje dziecko przynajmniej na blacie z ciastkami, jeśli tylko dziecko nie płacze. Jeśli sprzedawca spróbuje coś powiedzieć, spadnie na niego strumień nadużyć. Oczywiście, jeśli kupujący jest zmęczony, dlaczego nie miałby siedzieć na produktach?
3. Szalone ręce
Przyznaj się, prawdopodobnie wpadłeś na pomysł sprawdzenia świeżości towarów. Paczkowane pianki, ciastka, gofry wiedeńskie. Większość kupujących wystarczy dotknąć palcem. Szczególnie często cierpi na „szalone ręce” ptasie mleczko. Wiele „zużytych” opakowań, zmięty towar, rozdarta folia. Kobiety poświęcają swój elegancki manicure. Wszystko po to, by dowiedzieć się, czy ich sprzedawca oszukuje, czy nie. Kupujący po prostu nie ufają informacjom prezentowanym na opakowaniu. Niestety winni są sami sprzedawcy. Często produkt zapakowany wczoraj jest twardy jak kamień.
2. Dziwni kupujący
Wiele osób odwiedza sklepy i nie wszyscy są „przyjaciółmi z głową”. Wiele sztuczek kupujących wymyka się wszelkim wytłumaczeniom. Mogą otworzyć lakier do paznokci, odwrócić go. Ktoś sprawdza cukierki na wagę, jakby były nieco inne. Są naprawdę nieprzyjemne przypadki, kiedy ludzie chorzy psychicznie przychodzą do sklepu. Nie należy za to winić, ale niewiele osób wie, jak się z nimi zachowywać. Sprzedawcy muszą o tym pamiętać i być przygotowanym na wszystko.
1. Kupujący sprowokowani przez samych sprzedawców
Sprzedawcy i kupujący „po przeciwnych stronach barykad”. Zawsze będą ze sobą niezadowoleni, chociaż kupujący nie będzie w stanie tego zrobić bez sprzedawcy i odwrotnie. Dlatego kupujący mogą również powiedzieć, że sprzedawca ich prowokuje. W jednym supermarkecie zaproponowano klientom sprawdzenie, który wypełniacz im odpowiada. Całkiem dziwna sugestia. Nie wiemy, czy ktoś zgodził się przetestować to z własnego doświadczenia, wiemy coś jeszcze. Ludzie muszą nauczyć się zachowywać samych siebie, szanować pracę innych ludzi, a sprzedawcy z kolei powinni być bardziej przyjaźni i tolerancyjni wobec dziwactw kupujących.