Jakoś ostatnio ludzie zaczęli szczególnie często myśleć, że nasza planeta jest w rzeczywistości dość krucha. A my (czyli ludzkość) naszym niepohamowanym zachowaniem i nieprzemyślanymi działaniami przybliżamy co godzinę „globalnych kapetów”.
W rzeczy samej naszą winą jest zniknięcie wielu gatunków roślin i zwierząt, ponieważ dzięki nam obszary dziewiczych lasów zostały zmniejszone, rzeki, jeziora, a nawet całe morza wysychają.
Możliwe jest, że liczba tornad, huraganów i innych klęsk żywiołowych każdego roku rośnie również z powodu naszego negatywnego wpływu na klimat Ziemi.
A jeśli pamiętacie również, że przez długi czas ludzkość ma broń, która może „wydostać się z nawiasów” całe życie na planecie w dosłownie kilka minut ...
W ciągu ostatnich 25-30 lat powstało tak wiele filmów na temat możliwych wariantów Apokalipsy, napisano więcej książek (czasem z bardzo realistyczną fabułą).
Nawiasem mówiąc, nie tylko pisarze science fiction, ale także dość poważni naukowcy wymieniają co najmniej 10 powodów, dla których ludzie mogą zniknąć z powierzchni Ziemi w ciągu najbliższych 200-300 lat.
10. Cudzoziemcy
Po przeczytaniu tytułu tego akapitu wielu uśmiechnie się sarkastycznie, mówiąc: „Autorzy wyraźnie zmienili Ren-TV”. Zgadzamy się, ten powód wydaje się nieco niepoważny. Ale to tylko na pierwszy rzut oka.
Ale w rzeczywistości wielu naukowców badających przestrzeń kosmiczną całkiem zgadza się, że prawdopodobieństwo, że inteligentne życie, oprócz naszego, nadal istnieje gdzieś we Wszechświecie, jest bardzo wysokie.
I znowu, najprawdopodobniej „oni” są znacznie bardziej „zaawansowani technologicznie” niż my, ziemianini.
Tak znane osoby w środowisku naukowym, jak niedawno odszedł Stephen Hawking i dobrze działający Elon Musk, od dawna ostrzegają przed wysyłaniem wszelkiego rodzaju wiadomości o Ziemi w stylu „Witamy! Zostańmy przyjaciółmi!" szukać inteligencji pozaziemskiej. Bez względu na to, jak naprawdę „przybyli” na telefon…
9. Burze słoneczne lub rozbłyski promieniowania gamma
„W rzeczywistości burze słoneczne zdarzają się cały czas”, mówisz. - „Ile przeżyliśmy, a jak dotąd nic strasznego się nie wydarzyło”.
Ale naukowcy w pełni przyznają, że pewnego dnia nasze Słońce może „podnieść się” tak bardzo, że po prostu odcina wszystkie systemy energetyczne na Ziemi (w rzeczywistości zdarzały się czasy więcej niż raz lub dwa razy, gdy poważne błyski na naszych „prażonych” transformatorach Ziemi). I kto wie, co może się wtedy wydarzyć, ponieważ dzisiaj po prostu nigdzie nie ma prądu. Jedno jest pewne - szkody będą ogromne.
Innym możliwym „zagrożeniem z kosmosu” jest eksplozja supernowej gdzieś w naszej (lub sąsiedniej) galaktyce. Gwałtowne jednorazowe uwolnienie ogromnej ilości energii może mieć bardzo negatywne i długoterminowe konsekwencje dla Ziemi.
8. Susza i głód
Fakt, że ludzie wpływają dziś na przyrodę, jest bardzo destrukcyjny (dotyczy to nie tylko wielkich korporacji z ich ogromnymi ujmującymi roślinami, ale całej ludzkości) dosłownie z każdego żelaza.
Doszło do tego, że klimat zmienia się na naszych oczach: w centrum Syberii zimą występują odwilży, a Europa co roku zamarza mocniej (teraz jest nawet śnieg w Afryce), w lecie piekielny upał jest tam, gdzie wcale nie powinien być.
Pustynie rozprzestrzeniają się na szerokość, stepy leśne stają się stepami suchymi, a światowe rezerwy słodkiej wody gwałtownie maleją.
Tak, mamy świadomość, że ponad 70% naszej planety jest pokryte wodą. Ale świeża woda na tej liczbie nie przekracza 3%. I w wielu regionach Ziemi jest go bardzo brakuje.
A tam, gdzie nie ma wody, rośliny nie rosną, a zwierzęta nie rozmnażają się: dlatego ludzie nie mają co jeść. W rzeczywistości 800 milionów z 7,7 miliarda ludzi głoduje już teraz na Ziemi.
7. Przeludnienie połączone z wyczerpaniem zasobów
Nawiasem mówiąc, przy okazji wzrostu liczby ludności naszej planety: do końca XVIII wieku. pytanie, w jaki sposób wesprzeć istnienie tak dużej liczby ludzi, w zasadzie nie było szczególnie ostre - Ziemia mogłaby wyżywić 1 miliard ludzi, którzy na niej żyli.
Ale w 1798 r. Opublikowano słynną książkę Thomasa Malthusa „Esej o prawie ludności”, w której wyraził teorię, że niekontrolowany wzrost liczby ludzi prędzej czy później doprowadzi do globalnego głodu.
Na początku XX wieku było już 1,5 miliarda, w 1950 roku - 2,5 miliarda, a do tej pory było to 7,7 miliarda, czyli w ciągu niepełnych 120 lat liczba ludności na świecie wzrosła o 5 (!) czas.
I tak, w najbardziej rozwiniętych krajach ludzie nie bardzo lubią mieć dzieci, wolą karierę lub po prostu osobistą wygodę. Ale reszta planety nadal aktywnie się rozmnaża, pomimo faktu, że zasobów już brakuje wszystkim (z czasem będzie ich coraz mniej).
6. Super Collider
Kto będzie się kłócił: stworzenie Wielkiego Zderzacza Hadronów było prawdziwym przełomem w fizyce cząstek elementarnych. On oczywiście pomoże naukowcom lepiej zrozumieć strukturę i „zasady działania” naszego Wszechświata.
Ale nawet przed i po tym, jak ta „piekielna maszyna” została po raz pierwszy przetestowana w praktyce, krążyło wokół niej wiele kontrowersji: mówią, czy fizycy mogą kontrolować wszystkie procesy i czy przypadkowo stworzą miniaturową czarną dziurę Do ziemi?
W rzeczywistości w ostatnich czasach nauka zbliża się coraz bardziej do tych niebezpiecznych granic, za którymi może powstać sztuczny „koniec świata”.
5. Wojna biologiczna
Kontynuacja rozmowy o nauce i jej osiągnięciach. Genetycznie zmodyfikowane owoce, warzywa i zboża od dawna zaskoczyły każdego. Próbowano również klonowania (i całkiem pomyślnie).
Biotechnologie rozwijają się teraz tak szybko, że wielu naukowców (od filozofów po samych biologów) bardzo się martwi - nie wiadomo, co pomyślimy i jak zastosować najnowsze odkrycia.
Wszakże ludzkość (a zwłaszcza grupy ludzi nią zarządzających) jakoś nie różni się ani specjalną życzliwością, ani łagodnością: wręcz przeciwnie, próbuje wynaleźć bardziej niezawodne i skuteczne (i bardzo pożądane - szybkie) sposoby na zniszczenie potencjalnego przeciwnika.
Trwają pogłoski, że na przykład kleszczowe zapalenie mózgu zostało opracowane w tajnych japońskich laboratoriach podczas II wojny światowej, a także, że podobne eksperymenty z różnymi śmiertelnymi chorobami w USA (a także poszukiwanie „najwygodniejszych” metod ich rozprzestrzeniania się, w tym celowe zakażanie żywych ludzi ) trwają od początku XX wieku, a ostatnio stały się bardzo aktywne.
3. Supermen
Nawiasem mówiąc, dlaczego nie jednocześnie z całkowicie umyślnym „odcięciem” populacji wroga zaangażować się w „bioprogramowanie” genetyczne własnych obywateli?
Na przykład mogą poprawić swoją odporność na najniebezpieczniejsze wirusy (ponieważ wirusy nie rozpoznają granic państwowych i dlatego poruszają się swobodnie w dowolnym kierunku), a może nawet sztucznie zwiększają swoją inteligencję, wzmacniają mięśnie i kości - silny itp.
Hmm ... Ale możliwe, że istnieją sposoby „zaprogramowania” ludzi i pełnej lojalności wobec rządu. Zastanawiam się, czy nadal są ludźmi?
3. Cyber wojny
Jakie słowo bardzo często słyszymy w wiadomościach? Terroryzm. Wysadzili kościół lub synagogę, zastrzelili tutaj cały stadion ludzi ... To przerażające.
Ale znacznie gorzej, że dzięki nowoczesnej technologii wszyscy ci (najczęściej fanatycznie nietolerancyjni) psychopaci, wyrzutkowie i „protestujący” nie muszą nawet być obecni na miejscu zbrodni. Wystarczy nacisnąć przycisk na klawiaturze, aby wyrządzić ogromną i nieodwracalną szkodę w dowolnym punkcie planety.
Możesz nie tylko wysadzić coś w powietrze, ale także zorganizować upadek transportu, zorganizować chaos finansowy, wyłączyć prąd i komunikację itp. A największym przerażeniem jest to, że takie taktyki są już poważnie uważane za „bardzo dobre” przez całe stany ...
2. Odporność wirusów na antybiotyki
Tak, ludzkość ewoluuje (w tym - już „koryguje” ten proces za pomocą sztucznych metod). Między innymi wynaleźliśmy wiele leków na różne choroby (a nawet te, które kiedyś koszą setki tysięcy ludzi w ciągu kilku tygodni).
Mamy silne antybiotyki, które wydają się być w stanie poradzić sobie z dowolnymi wirusami. Ale chodzi o to, że wirusy, jak się okazuje, również ewoluują - i to znacznie szybciej, niż moglibyśmy to sobie wyobrazić.
Naukowcy twierdzą, że my, ludzie, szybko zbliżamy się do czasu, kiedy nasze antybiotyki staną się bezużyteczne przeciwko nowym zmutowanym wirusom. Nawiasem mówiąc, jest mało prawdopodobne, abyśmy mieli czas na rozwinięcie własnej - naturalnej - odporności na nich. I wtedy nawet zwykła grypa zabije nas w milionach.
1. Nuclear Armageddon
I wreszcie, w świetle, że tak powiem, ostatnich wydarzeń na świecie (mamy na myśli coraz bardziej groźne „grzechotanie” najniebezpieczniejszych rodzajów broni, w tym broni nuklearnej, a także jej wszechobecną dystrybucję): kto zagwarantuje, że daleka jest od piękna dzień jakiś pompatyczny i pewny siebie idiota, który przejął władzę, nie nacisnął głośnego „czerwonego guzika”? Biorąc pod uwagę, że „otvetka” nie będzie czekać, ludzkość „skończy” się na tym ...