Wszechświat Marvela gromadzi ludzi w każdym wieku i hobby z ekranów kin i telewizorów. Jeśli taki bohater przekazuje pozytywne przesłanie, natychmiast zaczyna się popularna „moda” - każdy chce naśladować i dołączać do dobrych, przydatnych działań.
Wydawałoby się, że kręcenie filmów opartych na komiksach powinno być „punktem kulminacyjnym” kariery aktora z Hollywood. Po udanej roli superbohatera tłumy reżyserów z propozycjami powinny stanąć w kolejce, a także rosnący fani, którzy mają podziw i szacunek w ich oczach. Ale w praktyce wszystko jest dalekie od tak różowego. W życiu takie filmy często miały negatywne recenzje krytyków i przysięgały na ujawnianie artykułów w czasopismach. Biedni aktorzy byli zakłopotani, dlaczego tak interesująca bajkowa rola ostatecznie stała się „ciemną plamą” w jego karierze.
Poznaj 10 aktorów, którzy żałują filmowania na podstawie komiksów Marvela.
10. Topher Grace
Aktor zagrał rolę Venoma w sadze „Spider-Man” 11 lat temu. Główny czarny charakter, wróg Petera Parkera, okazał się interesujący, ale miłośnikom komiksów brakowało nieprzewidywalności i niebezpieczeństwa postaci. Wielu uważa, że Grace całkowicie nie poradziła sobie z wizerunkiem złoczyńcy, jakby ogólnie grał rolę zagraniczną. Rozczarowanie publiczności było tak silne, że obraz Venom nie był długo używany w przeróbkach filmu. Sam Topher nie eksperymentował już z filmami „superbohaterów” i nie znalazł się w filmie o masowej rozrywce.
9. Liv Tyler
Beautiful Liv odegrała wiele kultowych ról, więc nie musisz się martwić popularnością. Ale zaledwie 10 lat temu miała okazję zagrać z dziewczyną Incredible Hulk, czego, zdaniem publiczności, nie zdawała sobie sprawy. Ukochana okazała się mało ekspresyjna, a sama romantyczna linia nie spodobała się fanom komiksów. Aktor Edward Norton w kadrze był zbyt inicjatywą, a Liv wręcz przeciwnie, wyglądała na pozbawioną spinów i nudną postać. Nie było chemii między aktorami i ich bohaterami. Następnie rola dziewczyny Betty na ekranach została porzucona, ponieważ postać wyszła bardzo bezużyteczna. Plotka głosi, że dziewczyna Hulk może wrócić do Infinity War, a Tyler znów zaufa tej roli.
8. Mickey Rourke
Uroczy aktor 8 lat temu zagrał złoczyńcę Whip w drugiej części Iron Mana. Zarówno scenarzyści, jak i sam aktor źle pracowali nad wizerunkiem postaci, ale ostatecznie widz był rozczarowany. „Podstępny” bicz okazał się dość nudny i przewidywalny, a nawet z niewielką liczbą replik. Sam Mickey dostrzegł wady postaci i nalegał, aby przypisać jej bardziej zróżnicowaną postać. Po nieudanej roli w filmie aktor przestał występować w roli superbohatera.
7. styczeń Jones
Aktorka odegrała bardzo osobliwą rolę w sadze „X-Men: pierwsza klasa”. Jej postać Emma Frost lub Biała Królowa powinna mieć wyraźny „chłód”, ale aktorka zdołała sprawić, że wszystkie sceny były niewyraźne i nudne. Na ekranie Jones wyglądał na pasywnego i letargicznego, nawet trochę bolesnego, w porównaniu z którym ktoś porównał ją do wampira. Mówi się, że reżyser filmu specjalnie postanowił „zabić” postać, ponieważ nie mógł poradzić sobie z brakiem inicjatywy samej Janiuari. Po nieudanej roli w świetnym filmie Jones nie był już zapraszany do filmu na główne role.
6. Yoan Griffith
Mężczyzna zagrał w dwóch odcinkach Fantastycznej Czwórki, wcielając się w postać Mr. Fantastycznego - najbardziej pomysłowego, mądrego i odpowiedzialnego członka zespołu. Społeczeństwo wydało werdykt, że Griffith nie pasuje do tej roli, wygląda na nieenergetycznego, a nawet absurdalnego. A dzieje się to po serii dramatów i filmów akcji, takich jak „Król Artur” i „Titanic”. Sam aktor również zdał sobie sprawę z niekompatybilności z postacią, więc po 2007 roku odrzucił rolę Reeda Richardsa i nigdy nie grał superbohaterów, a na ogół praktycznie przestał grać.
5. Edward Norton
I znów wracamy do niefortunnego filmu „The Incredible Hulk”, ale tym razem rozważmy głównego bohatera Bruce'a Bannera. W 2008 roku Norton zagrał wielkiego zielonego potwora i nie udało mu się zagrać, po czym przestał grać we wszystkich filmach, z których „dmucha” hitem. Na jego miejsce zabrali Marka Ruffalo, który tchnął życie w niezręcznego giganta. Chociaż wybredna publiczność wciąż udaje się spierać, kto jest bardziej przyzwyczajony do tej roli. Przypomnijmy, że Edward był już w jednym z naszych TOPów, w którym rozważano gwiazdy Hollywood związane z tym dziełem. Edward wyjął załogę, ingerując w pracę scenarzystów i przerysowując sceny po drodze. W rezultacie przez długi czas kłócił się z szefem projektu Kevinem Feigi.
4. Ben Affleck
Trudno sobie wyobrazić, że popularny aktor w Hollywood mógłby odegrać rolę zbyt trudną. Pamiętamy, że 15 lat temu pojawił się z nim film Marvela „Daredevil” w roli tytułowej. Affleck słabo grał rolę ślepego superbohatera, powołanego do ratowania świata. Publiczność skarciła nie tylko pracę aktora na ekranie, ale także scenarzystów. A sam reżyser Johnson edytował obraz więcej niż raz, aby przynajmniej nieznacznie poprawić efekt. Ale w przeciwieństwie do innych gwiazd, Ben nie poddał się i zaczął odnawiać rolę Bruce'a Wayne'a lub, jak to bardziej rozpoznawalne, Batmana (również superbohatera, choć w Marvelu).
3. Jessica Alba
I znowu w recenzji, ta dziewczyna to urocza i śliczna Jessica Alba, która grała główną rolę kobiecą w Fantastycznej Czwórce. Według jej fanów jej Sue Storm lub Invisible Lady okazały się bez wyrazu. Być może do czasu nakręcenia potężnego projektu superbohatera młoda Alba po prostu nie miała wystarczającego doświadczenia - za nią stały tylko komedie z lekką fabułą. Po drugiej części, nakręconej w 2007 roku, Marvel rozwiązała umowę z aktorką, uwalniając ją do pływania w stylu dowolnym. Jessica zaczęła grać role w filmach romantycznych, dla dzieci i komedii, które są bardziej zgodne z jej rolą.
2. Dane DeHaan
Film „Nowy Spider-Man” bardzo lubił widza, więc miał logiczną kontynuację. Dane został zaproszony do roli jednego z głównych złoczyńców - przebiegłego i podejrzanego Zielonego Goblina. Fani komiksu słusznie zauważyli, że aktor był całkowicie nieodpowiedni do tej roli. Być może nawet trochę się rozegrał, gdy obraz Goblina popchnął i rozczarował widza. DeKhaan nie stracił serca i po raz kolejny spróbował siebie w filmie „Valeriant and the City of a Thousand Planets”, również nakręconym na podstawie komiksów. Jednak w tym świeżym filmie publiczność ponownie nie doceniła aktora.
1. Jennifer Garner
Słodka i pewna siebie aktorka wydawała się idealnie pasować do roli Electry w tym samym nieudanym filmie „Daredevil”. Jennifer zagrała także w filii Electra pod tym samym tytułem dwa lata później. A jeśli w pierwszym filmie postać po prostu nie spodobała się publiczności, to w drugim otwarcie go nie lubiła. Krytycy również nie byli serdeczni, rozbijając zarówno obraz, jak i aktorkę na drobne ekrany. Potem Garner postanowił nie grać już filmów kasowych, przestawiać się na projekty dla dzieci i komedii, a także na niezależne produkcje.
Tak, niestety, filmy o superbohaterach nie stały się potężną odskocznią w karierze tych słynnych hollywoodzkich aktorów. Cóż, bardzo trudno jest być różnorodną osobą i cieszymy się, że ci ludzie nie poddali się i znaleźli się w bardziej odpowiednich rolach.