Myślę, że wielu ludzi zdaje sobie sprawę, że nasza ukochana planeta jest ciągle „pod ostrzałem” z kosmosu. Jednak pojedyncze okazy czasami spadają na planetę - zachowując znaczny rozmiar, a następnie pozostawiają wyraźnie widoczne blizny na jej twarzy.
Tak więc gigantyczne kratery meteorytowe to Jezioro Mistastin (Kanada), Jezioro Bosumtvi (Ghana), Jezioro Elgygytgyn w Czukotce i wiele innych. Z uderzeń bardzo dużych „kosmicznych wędrowców” powstał krater Barringer w Arizonie (USA) o średnicy 1200 metrów, 22-kilometrowy Gossess Bluff w Australii, 300-kilometrowy (!) Wredefort w Południowej Afryce itp. I gigantyczny meteoryt, który spadł na terytorium przyszłego Meksyku 65 milionów lat temu i pozostawił lejek szokowy o średnicy 168 km (obecnie nazywany Chicxulub) jako pamięć o sobie, wielu naukowców uważa przyczynę śmierci dinozaurów.
Wydawałoby się - wszystko to było bardzo dawno temu. Ale nie! W naszych czasach przybywają na Ziemię dość stałe meteoryty. Przypomnijmy 10 największych i najbardziej znanych meteorytów, które „odwiedziły” planetę już w XX wieku i na początku XXI wieku.
Lista
- 10. Meteorite Sutter Mill, USA, 22 kwietnia 2012 r.
- 9. Meteoryt, który spadł w Chinach 11 lutego 2012 r.
- 8. Peruwiański meteoryt, 15 września 2007 r
- 7. Meteoryt Kunya-Urgench, Turkmenistan, 20 czerwca 1998 r
- 6. Meteoryt Sterlitamak, 17 maja 1990 r
- 5. Meteoryt Jilin (Jilin), Chiny, 8 marca 1976 r
- 4. Meteoryt Sikhote-Alin, Daleki Wschód, 12 lutego 1947 r
- 3. Goba Meteoryt, Namibia, 1920
- 2. Meteoryt w Czelabińsku, 15 lutego 2013 r
- 1. Meteoryt Tunguska, 30 czerwca 1908 r
10. Meteorite Sutter Mill, USA, 22 kwietnia 2012 r.
Naukowcy twierdzą, że wiek tej „niespodzianki z Wszechświata” jest nieco krótszy niż wiek samego Układu Słonecznego. Latając z ogromną prędkością 29 km / s nad suchą Nevadą i Paradise California (i jednocześnie aktywnie rozrzucając gorące fragmenty przez całą drogę), Sutter Mill najechał przestrzeń powietrzną Waszyngtonu i pięknie tam eksplodował. Moc tego „fajerwerku” wynosiła około 4 kilogramów. (Uwaga: meteoryt w Czelabińsku „szeleścił” przy 400+ kilotonach).
9. Meteoryt, który spadł w Chinach 11 lutego 2012 r.
Aha, i ta lutowa noc była prawdopodobnie piękna! Wyobraź sobie zdjęcie: ciemno-ciemne niebo i tysiące jasnych świateł deszczu meteorytów. Około stu małych meteorytów, które nie zdążyły odparować w atmosferze rozproszone na obszarze 100 km². Astronomowie ustalili, że cały ten stos kamieni przybył na Ziemię z pasa asteroid (który, jak wiadomo, znajduje się między Marsem a Jowiszem). Nawiasem mówiąc, jeden z nich okazał się nie tak mały i „wyciągnął” go o 12,6 kg. Całe szczęście, że ten głaz nie przedarł się przez czyjś dach.
8. Peruwiański meteoryt, 15 września 2007 r
We wrześniu 2007 r. Mieszkańcy obszaru w pobliżu wysokogórskiego jeziora Titicaca (prawie na granicy Peru i Boliwii) usłyszeli dźwięk przypominający wycie samolotu nurkowego. I wkrótce pewien obiekt pochłonięty przez płomienie został wyraźnie zarysowany w niebie. Rozbił się na ziemię z trzaskiem, tworząc 30-metrowy krater (6 metrów głębokości), z którego uderzyła wysoko masa wrzącej wody. Sądząc po dalszych wydarzeniach, meteoryt okazał się być jakąś trującą substancją (lub substancjami) - po kilku godzinach ponad 1500 osób niedaleko jego lokalizacji zaczęło narzekać na silne bóle głowy.
7. Meteoryt Kunya-Urgench, Turkmenistan, 20 czerwca 1998 r
W czerwcowy wieczór w 1998 r. - o wpół do piątej czasu lokalnego, mieszkańcy Kunya-Urgench najpierw zobaczyli na niebie bardzo jasne światło (tak jasne, że duże obiekty na ziemi zaczęły rzucać cienie), a następnie ciemna chmura rozciągnęła się wzdłuż ścieżki lotu dużego i niezrozumiały temat. W ciągu kilku sekund rozległ się silny cios i wszyscy poczuli, jak ziemia zadrżała. Przedmiot spadł na pole bawełny, pozostawiając pięciometrowy lejek. Jego największa część ważyła 820 kg. Gdyby meteoryty wiedziały, jak być dumnym, ten „solidny” miałby dobry powód, by podnieść nos: został oficjalnie uznany za największy kamienny meteoryt odkryty w WNP (i trzeci na świecie!).
6. Meteoryt Sterlitamak, 17 maja 1990 r
Lądując na gruntach ornych miejscowego gospodarstwa rolnego około 20 km od miasta Sterlitamak (Ural Południowy, Baszkiria), ten żelazny blok utworzył 10-metrowy lejek, w którym rozpadł się na małe fragmenty. Zaledwie rok później naukowcy z lokalnego centrum naukowego Rosyjskiej Akademii Nauk (w Ufa) wykopali jego główną część, która ważyła 315 kg, na głębokości 12 metrów. Teraz ten meteoryt jest przechowywany w Muzeum Archeologii i Etnografii tego samego ośrodka naukowego.
5. Meteoryt Jilin (Jilin), Chiny, 8 marca 1976 r
Chiny mają szczęście do zjawisk niebieskich! (Cóż, czy nie ma szczęścia - zależy to oczywiście od tego, czy w tej chwili istnieje ryzyko, że dostaniesz chorego „leszcza” z szybko latającego niebiańskiego bruku). W 1976 r. Kolejny „rockfall” w prowincji Jilin (Jirin) był bardzo intensywny - trwał 37 minut z rzędu. Tysiące małych meteorytów spadło z góry z prędkością 12 km / s, a wszystkie z nich „wylały” w ten sposób aż 4 tony. Najsolidniejszy ważył 1770 (!) Kg - został uznany za największy kamienny meteoryt zarejestrowany przez naukowców.
4. Meteoryt Sikhote-Alin, Daleki Wschód, 12 lutego 1947 r
Zimą 1947 r. Miało miejsce wydarzenie w górach Sikhote-Alin na Dalekim Wschodzie w ZSRR (bezpośrednio nad tajsą Ussuri): na porannym niebie pojawił się jasny samochód, który wielu naocznych świadków pamiętało w promieniu prawie 400 km (było to również widoczne w Chabarowsku). Po rozpadzie w locie na liczne fragmenty meteoryt spowodował „żelazny deszcz” w okolicach wioski Beitsuhe, jednocześnie organizując słabe trzęsienie ziemi. Później jego wrak znaleziono na powierzchni 35 km². „Wędrowiec międzygwiezdny” wykopał ponad 30 kraterów o średnicy 7-28 metrów. Pierwsi je znaleźli piloci Dalekowschodniej Administracji Geologicznej. Wkrótce naukowcy i lokalni mieszkańcy wyśledzili około 27 ton fragmentów, z których największy ciągnął 1745 kg. Analiza chemiczna wykazała 94% żelaza w meteorycie. Teraz jego fragmenty są przechowywane w kolekcji meteorytów Rosyjskiej Akademii Nauk i Muzeum Okręgowego w Chabarowsku. N.I. Grodekowa.
3. Goba Meteoryt, Namibia, 1920
Ściśle mówiąc, ten niebiański gość przybył na Ziemię nie w XX wieku, ale znacznie wcześniej (około 80 tysięcy lat temu). Ale został odkryty w 1920 roku. Właściciel farmy o nazwie Goba West, niedaleko Grotfontein, zaorał swoje pole i „przypadkiem” wpadł na ten metalowy blok. W tym czasie meteoryt (nawiasem mówiąc, o zaskakująco gładkiej i płaskiej powierzchni) ważył około 66 ton i miał objętość 9 m³. Ale przez 35 lat (zanim został ogłoszony zabytkiem narodowym i zaczął być chroniony w 1955 r.), Ten ogromny kawałek metalu zdołał „schudnąć” o 6 ton z powodu naturalnej erozji, eksperymentów naukowych, ale przede wszystkim - dzięki łasce turystów ciągle próbując „zszarpać” kawałek meteorytu. Naukowcy uważają Goba za największy okaz meteorytu żelaznego (zawiera 84% żelaza, pozostałe 16% to nikiel i nieznaczna domieszka kobaltu), a także najpotężniejszy stały blok żelaza naturalnego pochodzenia, jaki kiedykolwiek odkryto. Dziś możesz zobaczyć ten meteoryt (za niewielką opłatą) w tym samym miejscu, w którym został znaleziony.
2. Meteoryt w Czelabińsku, 15 lutego 2013 r
Meteoryt w Czelabińsku można bezpiecznie nazwać najsłynniejszym meteorytem początku XXI wieku, zwłaszcza dzięki YouTube, gdzie jego upadek można zaobserwować prawie online, ponieważ dziś co drugi mieszkaniec dużego rosyjskiego miasta ma smartfon z dobrą kamerą internetową. Spektakularny lot tego przystojnego mężczyzny, który trwał w sumie tylko 32 sekundy, udało się zastrzelić dziesiątki tysięcy razy. Naukowcy uważają gościa w Czelabińsku za wyjątkowy z kilku powodów: po pierwsze, kosmiczne ciała (dzięki Bogu!) Bardzo rzadko mieszczą się w pobliżu dużych miast; po drugie, okazał się największy po legendarnym meteorycie Tunguska (przed wybuchem nad Czelabińskiem jego waga wynosiła 10 ton, a średnica około 17 metrów); po trzecie, meteoryt w Czelabińsku wszedł do atmosfery ziemskiej pod bardzo ostrym kątem - dlatego można go było obserwować przez długi czas. Potężna eksplozja meteorytu na wysokości 23–25 km bezpośrednio nad miastem o 9.20 rano prawie doprowadziła do ofiar wśród ludzi. Z powodu fali uderzeniowej, która wybiła okna w wielu budynkach mieszkalnych, biurach i instytucjach w Czelabińsku, 1613 osób zostało rannych (większość z odłamków szkła).
1. Meteoryt Tunguska, 30 czerwca 1908 r
I wreszcie światowej sławy „gwiazda” wśród meteorytów - cud Tunguska, zjawisko Tunguska lub po prostu meteoryt Tunguska. Wczesnym rankiem czerwca 1908 r. (Około godziny 7) ogromna kula ognista przetoczyła się przez prawie niezamieszkane obszary tajgi jeenisejskiej od południowego wschodu do północnego zachodu (widział ją kilka nomadycznych rodzin Evenki, mieszkańcy pobliskiej wioski i rzadcy myśliwi). Lotowi nieznanego obiektu towarzyszył dziwny szum. Wkrótce nastąpiła potężna eksplozja, z której szkło wyleciało nawet w domach położonych setki kilometrów od epicentrum.
Fala podmuchowa 2 razy (!) Okrążyła glob; została zarejestrowana przez stacje meteorologiczne i obserwatoria w różnych krajach. Kilka dni po tym wydarzeniu na niebie zaobserwowano poświatę na całej Środkowej Syberii. Konsekwencje eksplozji (według obliczeń naukowców, które miały miejsce na wysokości około 8 km) były przerażające: na powierzchni ponad 2 tys. Km² drzewa zostały wyrwane z korzeniami i powalone, padło wiele zwierząt leśnych (do 40 km dalej (ludzie odnieśli obrażenia, mówią), silny magnes burza.
Eksplozyjna moc cudu Tunguska, biorąc pod uwagę imponujący wpływ na masyw tajgi, jest szacowana przez naukowców na około 40-50 megaton, potężna bomba wodorowa daje taki efekt. Teoretycznie w tym przypadku powinien pozostać imponujący krater (o głębokości co najmniej pół kilometra), którego jednak nikt nigdy nie odkrył. Ale najdziwniejsze jest to, że żadna ekspedycja naukowa po dziś dzień nie znalazła najmniejszego fragmentu i samego meteorytu. (Nawiasem mówiąc, pierwsza z nich - ekspedycja Leonida Aleksiejewicza Kulika - była w stanie dotrzeć do rzekomego miejsca upadku w rejonie rzeki Podkamenna Tunguska dopiero w 1927 r., Czyli 19 lat po samym fenomenie!). Jedynymi rzeczami, które znaleziono w glebie i w drewnie powalonych drzew, są mikroskopijne kulki magnetytu i krzemianu, które prawdopodobnie nie są ziemskie i nie całkiem naturalne.
Co to było? Istnieje wiele wersji (do tego: to słynna Nikola Tesla, która przeprowadziła pewien eksperyment z elektrycznością, ale ponieważ zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa tego wydarzenia, przeprowadził je tam, gdzie ludzie nie mogliby cierpieć), ale nadal główna była meteoryt, po prostu rozpadł się na bardzo małe (zakurzone) fragmenty.