W czasach, gdy Beethoven lub Czajkowski żyli i pracowali, nie było list przebojów, Internetu i firm fonograficznych, ale to nie przeszkodziło im stać się kultowymi osobowościami.
Teraz ich praca jest popularna tylko w niektórych wąskich kręgach, podczas gdy masowy słuchacz woli piosenki, które nie mają głębokiego znaczenia, które zajmują najwyższe linie list przebojów.
Sugerujemy wypróbowanie czegoś nowego i dołączenie do klasyki, w tym celu zebraliśmy 10 arcydzieł muzyki klasycznej od największych kompozytorów w historii.
10. Piotr Ilicz Czajkowski - VI Symfonia
Wielki rosyjski kompozytor nazwał tę symfonię „Żałosną”, ponieważ próbował w niej przeciwstawić życie i śmierć.
Warto zauważyć, że kompozycja była ostatnim dziełem autora: 9 dni po premierze Piotr Czajkowski zmarł na cholerę (choć później pojawiły się pogłoski o samobójstwie).
Czajkowski przez kilka lat pracował nad szóstą symfonią, wymyślił ją w 1899 roku, o której nawet napisał do księcia Konstantina Romanowa. Powiedział, że chce stworzyć coś wielkiego, co stanie się koroną jego kariery, i miał wielką nadzieję, że będzie miał czas na realizację swojego planu przed śmiercią. Udało mu się, a stworzenie okazało się naprawdę wspaniałe.
9. Johann Strauss (Jr.) - „On the Beautiful Blue Danube” (An der schönen blauen Donau)
Początkowo walc został stworzony specjalnie dla chóru wiedeńskiego, a nawet napisali do niego tekst (autorem był Joseph Weil), a Strauss nieco później zaprezentował w pełni instrumentalną wersję utworu paryskiej publiczności.
Oprócz sławy i statusu kultowego walc stał się nieoficjalnym hymnem austriackim i jest grany co roku 1 stycznia na koncercie w Nowym Roku w Wiedniu.
8. Richard Wagner - „Siegfried Idyll” (Siegfried Idyll)
Ta opera jest częścią tetralogii Pierścienia Nibelunga, którą Czajkowski nazwał jednym z najbardziej ambitnych planów, jakie kiedykolwiek narodziły się w ludzkiej głowie.
Kompozytor pracował nad całą tetralogią przez ponad 25 lat, a ukończenie Zygfryda-Idylli zbiegło się w czasie z narodzinami syna. To był prezent dla Wagnera, a opera prezent dla jego żony.
Kompozycja składa się z 3 aktów, począwszy od miękkiej kojącej kołysanki. Fabuła opery oparta jest na germańsko-skandynawskiej mitologii i opowiada historię Siegfrieda - nieustraszonego bohatera, który nie boi się smoków i dzikich zwierząt, ale w końcu zna strach przed miłością do kobiety.
7. Ludwig van Beethoven - Symfonia nr 5
Piąta symfonia Beethovena została przynajmniej częściowo usłyszana przez wszystkich: jej część wprowadzająca znajduje się w wielu filmach, grach wideo, współczesnych piosenkach itp.
Wykonany po raz pierwszy w 1808 roku, jest nadal aktualny, a jego motyw trafia na gęsią skórkę. Sam Beethoven mówił o nim: „Więc los puka do drzwi”, a to w pełni odzwierciedla istotę (nie bez powodu nazywane jest „motywem losu”).
Warto zauważyć, że premiera symfonii okazała się porażką: sala była zimna, publiczność była zmęczona długim koncertem, a muzycy popełnili błąd, z powodu którego musieli zacząć wszystko od nowa.
Ponadto materiał był wtedy innowacyjny: dźwięk był niezwykły i odważny, więc nie wszystkim się podobało.
6. Gustav Canvas - The Planets
Najsłynniejsze dzieło angielskiego kompozytora Gustava Holsta, składające się z 7 części. Każda część zestawu nosi nazwy planet: Mars, Neptun, Merkury, Wenus, Saturn, Uran, Jowisz. Autor podał opis każdej z planet, który, jego zdaniem, odzwierciedla jej charakter.
Nazwał więc Marsa „posłańcem wojny”, Jowisz, jego zdaniem, „przynosi radość”, a Wenus, co jest charakterystyczne - „posłańcem świata”.
Pełny pakiet trwa 50 minut podczas występu orkiestrowego na żywo, ale jego przetwarzanie może być krótsze (na płycie lub płycie).
5. Dmitrij Dmitriewicz Szostakowicz - Symfonia nr 10
Jeśli możesz zdecydowanie powiedzieć o poprzednich kreacjach muzycznych, kiedy powstały, to przy dziesiątej symfonii Szostakowicza wszystko jest bardziej skomplikowane.
Według niektórych notatek samego autora napisano go w 1953 r., Choć inne wskazują na 1946 r.
Bliska przyjaciółka Szostakowicza, pianistka Tatiana Nikołajewska, twierdziła, że kompozytor ukończył pracę w 1951 roku.
Tak czy inaczej, premiera odbyła się 7 grudnia 1953 r. W Leningradzie i ta symfonia jest uważana za jedno z największych dzieł.
4. Robert Schumann - „Miłość poety” (Dichterliebe)
Piotr Iljicz Czajkowski uważał, że w historii muzyki XIX wiek był „okresem Schumanna”, podziwiając twórczość Roberta Schumanna.
„Miłość poety” została napisana w 1840 roku, kiedy kompozytor był już znany, ale nadal nie pracował zbyt wiele z gatunkiem wokalnym, chociaż później to on naprawdę go uwielbił.
Autor stworzył muzykę na podstawie wierszy Heinricha Heine, wybitnego niemieckiego poety, do którego dzieła wielokrotnie zwracał się.
3. Gioacchino Rossini - The Barber of Seville (The Barber of Seville)
Opera nie otrzymała od razu swojej obecnej nazwy: autor pierwotnie nazwał ją „Almaviva, czyli próżna ostrożność”.
Faktem jest, że „The Barber of Seville” jest przede wszystkim sztuką wyreżyserowaną przez Pierre'a Beaumarchais w 1773 roku, a pierwszą operę napisał Giovanni Paisiello po 9 latach.
Młody i nieznany nikomu Rossini zwrócił się bezpośrednio do Paisiello, prosząc o pozwolenie na wykorzystanie fabuły i tytułu. Pozwolił, ponieważ był pewien niepowodzenia Rossiniego.
W rezultacie, pomimo zakłócenia premiery (spektakl został zakłócony specjalnie na zamówienie Paisiello), Rossini zasłynął tak samo, jak jego opera.
2. Wolfgang Amadeusz Mozart - „Wesele Figara” (Małżeństwo Figaro)
Kolejny kultowy utwór oparty na sztuce Pierre'a Beaumarchais. Ta komiczna opera (opera buffa) została po raz pierwszy zaprezentowana w Wiedniu w 1786 roku i była prowadzona przez samego Mozarta.
Nawiasem mówiąc, tekst samej opery, a raczej libretta (podstawa), został najpierw przetłumaczony na rosyjski przez Czajkowskiego.
1. Hector Berlioz - „Fantastyczna symfonia” (Symphonie Fantastique)
Ci, którzy znają gatunek muzyki programowej, prawdopodobnie wiedzą, że to Hector Berlioz można uznać za jednego z jego założycieli.
„Fantastyczna symfonia” stała się nie tylko najsłynniejszym dziełem kompozytora, ale także wprowadziła rodzący się gatunek na nowy poziom, ponieważ był to jeden z pierwszych utworów na dużą skalę.
Wcześniej małe utwory były starannie eksperymentowane i pisane z muzyką programową, a Berlioz nie bał się stworzyć 5-częściowej symfonii.