Kino ma ponad 100 lat, więc reżyserom i scenarzystom coraz trudniej jest wymyślać nowe historie. Tak czy inaczej, ale w każdym filmie można znaleźć chwile podobne do innych.
Czasami twórcy są tak silnie zainspirowani czyjąś pracą, że prawie całkowicie kopiują fabułę, chociaż niektórzy z niewinnym spojrzeniem próbują przekonać wszystkich, że niczego nie pożyczyli.
10. Wyspa | 2005
Fabuła zdjęcia Michaela Baya opowiada o świecie, w którym doszło do globalnej katastrofy.
Ci, którzy przeżyli, mieszkają w odosobnionej osadzie, ale wszyscy wiedzą, że gdzieś jest rajska wyspa z czystym powietrzem, z której można oddychać. Możesz się tam dostać tylko w jeden sposób - aby wygrać na loterii prowadzonej przez kierownictwo osady.
Reżyser prawie nie wiedział, że ta fabuła jest prawie dokładną kopią trzeciego filmu z 1978 roku Części: horror klonów, ale scenarzysta o tym wiedział. Główną różnicą między obrazami jest budżet. Wydali 130 milionów dolarów na Ostrov, ale film ostatecznie poniósł porażkę, a twórcy wciąż musieli zapłacić siedmiocyfrową sumę autorom The Clone Horror z powodu oczywistego plagiatu.
9. Przed | 2012
Film akcji z Guyem Pearce w tytułowej roli opowiada o zamieszkach w kosmicznym więzieniu na orbicie, gdzie w czasie powstania więźniów córka prezydenta USA była na misji humanitarnej. Teraz staje się zakładnikiem i dla jej uwolnienia przyciągają byłego agenta CIA, skazanego na 30 lat.
Ta historia bardzo przypomina wydarzenia z filmu „Escape from New York” Johna Carpentera z Kurtem Russellem. Tam również główny bohater zostaje wyjęty spod prawa i uwalnia córkę urzędnika na wolność.
Carpenter pozwał twórców i wygrał 80 000 $, ale Luke Besson odmówił zapłaty i odwołał się. Nowy sąd ponownie uznał Naprol za plagiat i zwiększył kwotę odszkodowania do pół miliona.
8. Alien | 1979
Scenarzysta tego kultowego filmu nigdy nie zaprzeczył, że fabuła nie została całkowicie wymyślona przez niego. Przyznał szczerze, że pożyczył pomysły od wielu fantastycznych dzieł, ale krytycy i widzowie szybko zauważyli, że „Alien” jest bardzo podobny do obrazu „It! Horror z kosmosu. ”
Drugi czarno-biały thriller z 1958 roku opowiada bardzo podobną historię: obce stworzenie penetruje statek kosmiczny, który porusza się przez system wentylacyjny i zabija członków załogi pojedynczo.
7. Toy Story | 1995
Reżyser John Lasseter, zanim nakręcił Toy Story, chciał nakręcić kreskówkę The Brave Little Toaster. Odnosi się do odnowionej technologii i elektroniki, która poszukuje właściciela.
Disney Studios nie chciało za to wydawać pieniędzy, więc inna firma wystartowała z przygodami tostera w 1987 roku. Z czasem Lasseter stał się wybitną postacią w Pixar i postanowił powrócić do swojego pomysłu, zastępując urządzenia elektryczne zabawkami.
Jednak w obu projektach są nie tylko podobne, ale dosłownie identyczne sceny, które Lasseter wyraźnie „zerwał”.
6. Szybcy i wściekli | 2001
Pierwsza część przygód Dominica Toretto i firmy jest jak dwie krople wody, jak film z 1990 roku „Na grzbiecie fali” z Keanu Reevesem i Patrickiem Swayze w rolach głównych.
Jedyną różnicą jest to, że w „Szybcy i wściekli” - gang ulicznych kierowców, aw oryginale gang surferów. W obu filmach akcji główna bohaterka wchodzi w tajną grupę, rozpoczyna związek z dziewczyną, zaczyna przyjaźnić się z liderem i zaczyna smakować.
5. Igrzyska śmierci | 2012
Jest to szczególny przypadek, ponieważ tutaj można bezpiecznie obwiniać nie tylko autorów filmu za plagiat, ale także pisarkę Susan Collins, która napisała książkę.
Historia ponurej przyszłości i grupy nastolatków uczestniczących w śmiertelnej grze - wszystko to pokazano w 2000 roku w japońskim filmie „Battle Royale”, opartym na książce o tym samym tytule.
Collins twierdził, że nigdy nie czytała książki, a filmowcy nie oglądali japońskiej wersji. Niemniej plagiat jest oczywisty i nie jest najbardziej skuteczny.
W Battle Royale jest wiele morderstw i krwi, które powinny znaleźć się w filmie o śmiertelnych grach, a Hollywood nakręcił złośliwy melodramat dla nastolatków.
4. Mad Dogs | 1992
Tarantino pożyczył pomysł na swój debiutancki film od japońskiego filmu akcji The City on Fire z 1987 roku. Napad na biżuterię, tajny policjant, członek gangu o niestabilnej psychice - to wszystko nie zostało wymyślone przez Quentina.
Jednak wszystkie pomysłowe dialogi i produkcja sceniczna są całkowicie jego zasługą. Ten reżyser często czerpie (lub szczerze kradnie pomysły) inspirację z pracy swoich kolegów, ale przetwarza wszystko w taki sposób, że język nie obarcza go winą za plagiat.
3. Gwiezdne wojny | 1977
Tworząc legendarny wszechświat Gwiezdnych wojen, George Lucas inspirował się głównie serialem science fiction z lat 50. i książkami, ale przede wszystkim nie wziął od nich, ale z filmu „Trzej złoczyńcy w ukrytej fortecy” Akiry Kurosawy.
Oryginalny scenariusz wyglądał tak bardzo jak dzieło Kurosawy, że Lucas poważnie myślał o zakupie praw do niego, ale potem historia została nieco zmieniona.
Niemniej jednak wiele pozostało ze sobą wspólne, chociaż wszystko było podawane w fantastycznej scenerii.
2. Za garść dolarów | 1964 r
Pierwsza część trylogii dolarowej, Sergio Leone, opowiada o strzelance w wykonaniu Clinta Eastwooda, który postanawia zarobić trochę pieniędzy na wojnie dwóch gangów mających siedzibę w małym miasteczku.
Od tego westernu rozpoczęła się droga Leone do tytułu króla gatunku, ale radość ze zwycięstwa przyćmiła pozew Akiry Kurosawy.
Film Leone to kalka kreślarska filmu The Bodyguard nakręcony przez Akirę w 1961 roku.
Jeśli George Lucas dużo wziął, ale dużo dodał od siebie, to Sergio Leone nie zawracał sobie głowy i po prostu zastąpił samuraja z japońskiego filmu własnymi kowbojami. W rezultacie musiał się rozwidlić i dać 15% kasy.
1. Król lew | 1994
Kreskówka „Król lew” jest nadal jednym z najlepszych animowanych projektów w historii, który przyniósł Disneyowi mnóstwo pieniędzy. Ironią jest to, że został ustawiony jako pierwsza kreskówka w studio, nakręcona nie na podstawie bajki, ale zgodnie z oryginalnym scenariuszem.
Można by w to uwierzyć, gdyby japońskie anime „The White Lion Kimba”, nakręcone w 1965 roku, nie istniało.
Kimba to mały lwiątko, które będzie rządzić dżunglą. Traci także ojca, jego duch w obłoku ukazuje mu się, tron króla dżungli jest okupowany przez złego lwa z dwiema hienami na zlecenia. Papuga, ekscentryczny pawian, kochanie - wszystko to jest w anime.
Kiedy twórcy Kimba White Lion zostali zapytani, dlaczego nie pozywali Disneya o tak bezczelny plagiat, odpowiedzieli, że nie mogą konkurować z korporacją o wartości wielu miliardów dolarów, która ma setki doświadczonych prawników.