Na słowo „etykieta” wielu zaczyna wyobrażać sobie eleganckich dżentelmenów, którzy zachowują się doskonale w każdej sytuacji. Świat jest jednak duży i nie wszędzie to samo zachowanie jest traktowane identycznie. Odzwierciedla to w dużej mierze spożycie żywności. Nie jest tajemnicą, że niezależnie od rasy, narodowości, płci i wieku ... Krótko mówiąc, absolutnie wszyscy ludzie na świecie uwielbiają jeść. Ale jak to zwykle się robi, zależy już nie tylko od kontynentu, ale także od każdego narodu w szczególności. I tutaj sprawa nie jest ograniczona do japońskich pałeczek i modlitw przed posiłkiem. Każdy zakątek globu ma swoje własne standardy zachowania przy stole i poza nim. Dziś przedstawiamy niezwykłe zasady etykiety w różnych krajach. Gotowy na niespodziankę, zakłopotanie, a nawet zawstydzenie? Potem zaczynamy.
10. Plucie
Od dzieciństwa wszyscy wiedzą, że plucie jest aktem niekulturowym. Niemal wszędzie spoglądają z ukosa na osobę, która otwarcie pluje na ulicę. Plucie w kierunku innego obywatela jest uważane za ohydną obrzydliwość, w niektórych krajach jest podobne do ataku. Ale nie z członkami plemienia Masai (Afryka Środkowo-Wschodnia). Ci faceci plują na wszystko w dosłownym tego słowa znaczeniu. Taki gest jest z powodzeniem wykorzystywany zarówno jako powitanie, jak i znak wdzięczności. Masajczycy plują na prezenty przed dostawą, plują na noworodki (niektórzy krewni specjalnie na to przyjeżdżają z daleka), plują na przyjaciół i na pewno w kielichu sąsiada. Nie dbają o siebie i są z tego bardzo zadowoleni.
9. wystający język
Znów w dzieciństwie z powodzeniem droczyliśmy się z wystającym językiem, przyjemnie było się rozpieszczać. W wieku dorosłym nie wszyscy używają tego gestu i nie wszędzie jest to właściwe. Na przykład we Włoszech policjant będzie miał wszelkie powody, aby ukarać osobę za wystawienie języka podczas komunikacji. W Indiach język poza ustami oznacza, że jesteś bardzo zły i masz zamiar przejść do pięści. Ale w Nowej Kaledonii, za pomocą swojego języka, chcą energii i rozumu (tego drugiego naprawdę nie należy ... żartować). Przedstawiciele Tybetu z takim gestem witają się z szacunkiem, a na Wyspach Caroline pokazany język pomaga w wypędzeniu demonów.
8. Jedzenie ręcznie
Tutaj łamią się wszelkie ogólnie przyjęte normy, w rzeczywistości każda osoba sama decyduje, co wybrać widelcem i co możesz złapać ręką (oczywiście, jeśli nie chodzi o zupę lub herbatę). Niemniej jednak istnieją w tym względzie fundacje krajowe. Tak więc w Indiach wchłanianie żywności za pomocą rąk jest uważane za jedyny akceptowalny sposób, aw Etiopii każdy gospodarz uważa za obowiązek karmienia gości własnymi rękami. W Meksyku zostaniesz rozpoznany jako arogancki snob, jeśli poprosisz o urządzenia do serwowanych tacos lub burritos, aw Niemczech kucharz będzie obrażony do rdzenia, jeśli chcesz wyciąć kawałek gotowanego ziemniaka nożem. Ale w Chile nieuprzejmie jest chwycić nawet małą przekąskę rękami, wszystko trzeba zabrać za pomocą urządzeń.
7. Opróżnij kieliszek wina na raz
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o spożywanie napojów alkoholowych przez Rosjan, nie jest to zaskakujące. Niemniej jednak gruzińska uczta jest dość kusząca dla tych, którzy lubią opróżniać szklankę lub dwie pod tyradą dobrych słów i wyrażeń. Ważne jest, aby koniecznie opróżniać tę szklankę ściśle na raz, to znaczy jednym haustem. Innym równie znaczącym argumentem jest to, że można tego dokonać dopiero po pełnym wypowiedzeniu toastu. Gruzini mogą spędzić kilka godzin na takiej ceremonii, rywalizując dowcipnie w więcej niż jednym kole. Z reguły wino lub wódkę pije się podczas świąt.
6. Najnowsze zaproszenie na imprezę
Jesteśmy przyzwyczajeni do zapraszania gości z wyprzedzeniem, często wcześniej omawiając z nimi menu lub program na wieczór, a zaproszenia ślubne są wysyłane na ogół na miesiąc przed wydarzeniem. Przypisujemy to temu, że wszyscy aktorzy muszą się przygotować. Nie słyszeli wcześniej czegoś takiego, aby ostrzec gości w Izraelu - uwielbiają spontaniczność. Jeśli miejscowi mają Meshibę (tak zwane imprezy), upewnij się, że zajmą się zapraszaniem ludzi na końcu. W Izraelu nie powinieneś być zaskoczony, gdy w poniedziałek po kąpieli wieczorem zostaniesz wezwany na urodziny, które rozpoczną się za półtorej godziny.
5. Całowanie upadłego chleba na podłodze
Wyrażenie „Chleb jest głową wszystkiego” zdecydowanie ma sens i tło. We wszystkich zakątkach naszej planety chleb jest szanowany i szanowany, ale każdy naród wyraża swoje wysokie podejście do tego produktu na swój sposób. Tak więc w Afganistanie kawałek chleba, który spadł na podłogę, należy natychmiast zebrać i pocałować. Nasi dziadkowie mogą zrobić dokładnie to samo, dla których spadła wojna i głód - jak nikt inny znają prawdziwą cenę chleba, całują go na wezwanie serca, bez odniesienia do zasad i tradycji.
4. odbijanie
Cóż, kto nie zna zapotrzebowania żołądka na pozbycie się nadmiaru powietrza ... Uczucie zbliżającego się beknięcia sprawia, że cieniuję się w obecności innych ludzi, marszczę się i zastanawiam się, jak zrobić to ciszej i skromniej. Zasadniczo można to nazwać ogólnie przyjętą normą, ale w krajach azjatyckich (w szczególności w Chinach) nie widzą nic złego w głośnym beknięciu przy stole. Wręcz przeciwnie, takie zachowanie jest uważane za dowód, że podoba ci się jedzenie, jak informuje pan Gastric. Nawiasem mówiąc, pochwała dla kucharza będzie to, że ułożysz bałagan na stole. Jeśli więc podobał Ci się posiłek w Niebieskiej Restauracji, możesz bezpiecznie oburzać się pod każdym względem.
3. Emisja gazowa
Lub prawie wszystko. Mimo to koncert z tylnego „głośnika” nie znajduje się na liście wydarzeń świadczących o zadowoleniu gastronomicznym, nawet w Chinach. Czy warto mówić o podejściu do emisji gazów przy stole w krajach europejskich. Niemniej jednak na naszej planecie są ludzie, którzy tak rzadko świętują dobry posiłek. Mówimy o mieszkańcach plemion Eskimosów, których obszar dystrybucji to Grenlandia na Alasce, a także niektóre miejsca w Kanadzie. Mając dużo jedzenia, nasi bohaterowie, na znak zachęty dla kucharza, otwierają zawór gazu. Jeśli nie jesteś Eskimosem, ale pasujesz do opisu, najlepiej poinformować gastroenterologa o swoim „talencie”.
2. Podawanie napełnionych do połowy filiżanek herbaty
„Uzupełnienie popytu” zdecydowanie nie dotyczy kolejnego przypadku. Faktem jest, że w Kazachstanie zwyczajowo podaje się filiżanki wypełnione herbatą tylko w połowie. Zaskakujące jest to, że właściciel wyraża szacunek dla gościa - im mniej herbaty, tym więcej szacunku (oczywiście w rozsądnych granicach). Nie warto prosić o doładowanie, jest nieprzyzwoite dla Kazachów. Pełny kubek to znak, że chcą cię odesłać jak najszybciej. Jest jeszcze jedno wyjaśnienie, bardziej praktyczne. Ponieważ miski są w Kazachstanie używane jako miseczki, nalewanie ich po brzegi nie ma sensu - w końcu miska zrobi się całkowicie gorąca i trzymanie jej będzie niewygodne.
1. Brak napiwku
Napiwki od dawna stały się swoistą przypowieścią o mieście. Z reguły przeciętny turysta nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego, czy w kraju, który odwiedził, zwykle wyjeżdża się na herbatę. Szczerze mówiąc, napiwki nie są wszędzie postrzegane jako komplement lub promocja. Na przykład w Japonii zdecydowanie nie należy uzupełniać kwoty rachunku z góry - będzie to obraźliwe i poniżające dla kelnera i właściciela restauracji. W zimnej Islandii stosunek do napiwków jest nie mniej zimny. W Singapurze, Tajwanie, Paragwaju i niektórych duńskich restauracjach napiwki są już uwzględnione w rachunku w formie opłaty za obsługę. W Chinach jak zwykle wszystko jest inne. Ogólnie rzecz biorąc, nie zachęca się tam wkładów na herbatę, ale w Hongkongu i Makau liczą na nich kelnerzy.