W sklepach i supermarketach na całym świecie jest mnóstwo barwionego płynu o wysokiej zawartości dwutlenku węgla. We współczesnej sodzie, oprócz wody i cukru przemysłowego, praktycznie nie ma żadnych naturalnych składników, a zawartość naturalnego soku w niektórych przypadkach z reguły nie przekracza 10%.
Zamiast korzyści otrzymujemy całą gamę dodatków chemicznych, które zatruwają nasze ciało. Syrop kukurydziany, melasa i cukier buraczany to proste węglowodany, dzięki czemu napój jest bardzo wysokokaloryczny, „ciężki” i, oczywiście, niebezpieczny dla osób z zaburzeniami tolerancji glukozy. Wysoki udział cukru prowadzi do rozwoju otyłości, a kwasu fosforowego - do osłabienia tkanki kostnej, co zwiększa ryzyko złamań i pęknięć, niszczy szkliwo i zębinę. Dwutlenek węgla zwiększa kwasowość żołądka, powodując korozję ścian błony śluzowej i zwiększając ryzyko zapalenia żołądka, zapalenia jelit, owrzodzeń. Nie zapominaj, że citro zawiera również wiele substancji słodzących, barwników, aromatów, konserwantów, wzmacniaczy smaku, a według niektórych wersji także antybiotyków i środków przeciwwymiotnych. Rzeczywiście kubki smakowe po prostu nie mogły tolerować takiej „wstrząsowej” dawki cukru, na tle której nastąpiłoby odrzucenie napoju przez przewód pokarmowy.
Niemniej jednak napoje gazowane były, są i niestety będą popularne w krajach rozwiniętych, gdzie ludzie są przyzwyczajeni do spędzania minimalnego czasu na przygotowywaniu potraw i napojów. Weźmy pod uwagę TOP 10 krajów, których ocena została opracowana zgodnie ze stopniem zużycia sody.
10. Boliwia
Ludność tego kraju zużywa wodę gazowaną mniej niż inne, jednak średnio na jednego mieszkańca przypada 89 litrów rocznie. Nic dziwnego, ponieważ Boliwia jest uważana za wiodącego producenta i eksportera roślin cukrowych na świecie, więc koszt napoju jest umiarkowany i przystępny dla wielu, którzy sobie tego życzą. Rozwijające się tutaj oddziały międzynarodowych firm aktywnie pracują nad reklamą i propagandą, aby zwiększyć poziom konsumpcji Sitra wśród młodych Boliwijczyków. Ale państwo aktywnie walczy z prywatnym biznesem, opracowując środki, które zmniejszą ten wskaźnik, który jest niebezpieczny dla demografii kraju.
9. Arabia Saudyjska
W kraju średni poziom sody do picia jest równy Boliwii. Tak wysoki wskaźnik wynika z kilku czynników: zakazu picia alkoholu (na szczęście pozbawianie populacji jeszcze niezdrowej alternatywy), wysokiej temperatury powietrza (zwiększa pragnienie) i przystępnej ceny napojów. Rząd próbuje zwalczyć popularność napojów gazowanych, a nawet zwrócił się do głównych eksporterów (Coca-Coli i Pepsi) o opublikowanie ostrzeżeń dla opinii publicznej o zagrożeniach związanych z nadużywaniem napojów gazowanych.
8. Norwegia
Kraj wyprzedza dwa poprzednie spożycie sody, aw ostatnich latach pojawiła się nowa runda popularności takich napojów wśród ludności. Jeden Norweg ma średnio 98 litrów szkodliwego płynu rocznie. Na rynku prezentowana jest dobra gama produktów, ale niekwestionowanymi corocznymi liderami są amerykańskie międzynarodowe korporacje Pepsi i Coca-Cola, których celem jest osłabienie puli genów krajów i doprowadzenie do zmniejszenia populacji z powodu złych wskaźników zdrowotnych.
7. Niemcy
Przeciętny Niemiec zużywa również 98 litrów napoju gazowanego rocznie. Oprócz wyżej wymienionych „marek” na rynku dostępne są również inne popularne marki: Delta, Mezzo, Fanta, Mix, Sprite i inne. Statystyki mówią, że w ostatnich latach ludność kraju coraz częściej spożywa napoje gazowane o wysokiej zawartości kofeiny, w tym napoje energetyczne. Rząd zaczął nawet rozważać środki, które pomogłyby zmniejszyć zużycie szkodliwej sody w jednym z najbardziej zaawansowanych krajów.
6. Belgia
W tym kraju w ostatnich latach nastąpił prawdziwy „boom” na popularność napojów gazowanych z międzynarodowych korporacji. Poziom konsumpcji przez jednego mieszkańca osiągnął już 109 litrów rocznie, dlatego obserwuje się procesy zwyrodnieniowe ogólnego stanu zdrowia narodu. Najbardziej wrażliwą i niechronioną warstwą populacji są oczywiście dzieci, którym rodzice z całego serca kupują szkodliwe zabarwione napoje gazowane. W rezultacie u dzieci w wieku przedszkolnym i nastolatków pojawiają się poważne problemy metaboliczne, zaburzenia gruczołów wydzielania wewnętrznego, otyłość, uszkodzenie zębów i kości. Rząd zobowiązał producentów do produkcji specjalnej linii produktów o obniżonej zawartości cukru, jednak cytryna nadal nie jest nieszkodliwa, ponieważ zawiera również inne szkodliwe zanieczyszczenia. Państwo rozważa także opracowanie i wprowadzenie podatku od napojów gazowanych, który ograniczy eksport szkodliwych produktów przez międzynarodowe koncerny. Wpływy planowane są również na wsparcie firm medycznych.
5. Urugwaj
W tym kraju mieszkaniec zużywa 5 litrów rocznie więcej niż Belg. Niebezpieczne 113 litrów na osobę doprowadziło do tego, że zdrowie narodu znacznie się pogorszyło na tle stabilizacji gospodarki i ogólnego poziomu życia. Oznacza to, że otrzymując dodatkowe środki finansowe i korzyści, zwykły Urugwajczyk nie przechodzi na zdrową dietę, nie zapisuje się na sekcje sportowe i nie podnosi poziomu moralności podczas wydarzeń kulturalnych w mieście, a wzrost konsumpcji artykułów spożywczych i syntetycznych sitra rośnie.
4. Meksyk
Zużycie sody przypadającej na meksykanina rocznie osiągnęło 137 litrów. Jeśli weźmiemy pod uwagę liczby i statystyki, to w tym kraju jest najwyższe tempo wzrostu spożycia słodkich płynów rocznie. Oficjalna medycyna jest niepokojąca, ponieważ tak wielu pacjentów zmaga się z otyłością, zaburzeniami czynności trzustki, cukrzycą i chorobami przewodu pokarmowego. Rząd został zmuszony do zwiększenia dotacji w sektorze opieki zdrowotnej i wprowadzenia podatku od importu sody z zagranicy.
3. Chile
Chilijczycy „przekroczyli” Meksyk pod względem zużycia - 141 litrów rocznie na 1 obywatela tego kraju. Ułatwia to niskie bezrobocie, stabilna gospodarka, aw konsekwencji wyższa siła nabywcza ludności. Na rynku reprezentowane są różne koncerny, ale znana Coca-Cola jest liderem w konsumpcji.
2. USA
Stany testują produkty nie tylko w krajach konkurujących na arenie światowej, ale także we własnych regionach. Ponadto dostawa szkodliwych napojów z Coli i Pepsi kosztuje rząd wielkości mniej, co czyni Citro dostępnym dla każdego zwykłego Amerykanina. W związku z tym ostatni pije średnio 154 litry rocznie - i to w przybliżeniu 1 puszka z 0,33 dziennie! Nic dziwnego, że krajowe oddziały pediatryczne są wypełnione dziećmi z zapaleniem żołądka, otyłością i upośledzoną tolerancją glukozy. Tak, dentyści lubią także ludzkie problemy, ponieważ Cola i podobne napoje bardzo szybko korodują szkliwo i prowadzą do patologii zębów. Raporty mówią, że jedna piąta Amerykanów spożywa codziennie citro.
1. Argentyna
Kraj stał się liderem, gdzie na jednego mieszkańca produkuje się około 155 litrów rocznie. Przyczyna zwiększonego spożycia: gorący klimat, który wywołuje pragnienie, wysoki poziom średnich dochodów i niski koszt napojów.
Statystyki krajów zachodnich są naprawdę przerażające i sprawiają, że zastanawiasz się, czym zatruwamy siebie i nasze dzieci. Rosja nie została jeszcze uwzględniona w niebezpiecznej ocenie nadużywania napojów gazowanych, a dzięki połączonym wysiłkom mieszkańców może jej nigdy nie dostać.